Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brydż. Piotr Kruczek ma szansę pójść w ślady Krzysztofa Martensa

Tomasz Ryzner
Piotr Kruczek zdradza autentyczny talent do brydża.
Piotr Kruczek zdradza autentyczny talent do brydża. Krystyna Baranowska
W Rzeszowie pojawił się zawodnik mający smykałkę do brydża. Mowa o Piotrze Kruczku, który ma za sobą pierwszy wygrany turniej. Jego trener uważa, że 11-latek może daleko zajść.

Piotr Kruczek

Piotr Kruczek

Urodzony: 12.07.2002 rok; Kategoria: Under '15, członek kadry narodowej; Klub: Hotel Polski Mielec (III liga); Szkoła: SP nr 22 w Rzeszowie; Sukces: 1 miejsce w turnieju Petit Prix w Skawinie.

Kontakt z kartami miał od najmłodszych lat. W brydża grają jego rodzice i babcia.

- Podstawy poznał, w wieku 5-6 lat. Miał do tej gry predyspozycje, szybko się uczył i dziś zadaje mi już pytania, na które często nie znam już odpowiedzi - uśmiecha się Elżbieta Kruczek, mama nastolatka.

Planowanie rozgrywki, analiza sytuacji, możliwości, szybkie wyciąganie wniosków - tym powinien się charakteryzować dobry brydżysta.

- Na zawodach są emocje, nerwy, ale to mi nie przeszkadza. Brydż to fajna zabawa - mówi Piotr, który ma ten problem, że w Rzeszowie nie bardzo ma z kim trenować.

- Szukaliśmy sekcji młodzieżowej, była taka kiedyś w Walterze ale klub ten wpadł w kłopoty. Dowiedzieliśmy jednak, że jest klub w Mielcu i syn grywa teraz w tamtejszej drużynie Hotel Polski - wyjaśnia mama zawodnika.

Krzysztof Ziewacz, trener w klubie Hotel Polski Mielec

Krzysztof Ziewacz, trener w klubie Hotel Polski Mielec

Według mnie Piotrek może zrobić karierę, bo po prostu znalazł swoją dyscyplinę. Dzieci są zwykle żywiołowe, traktują rzeczy powierzchownie. Piotrek jest , spokojny, skupiony, ma analityczny umysł. Umie myśleć, wyciągać wnioski i co ważne jest odporny na stres. Z takim samym zagazowaniem gra z kimś początkującym, jak iż mocnym rywalem. Boli mnie jedno, że w Rzeszowie miasto obcięło środki na młodzieżowy brydż. Pojawili się zawodnicy i miasto z tak pięknymi tradycjami nie powinno się odwracać od tej pięknej, szlachetnej dyscypliny.

Jak każdy nastolatek wiele godzin spędza przy komputerze, ale niekoniecznie przy typowych grach.

- W internecie mogę znaleźć wiele informacji o brydżu. Poza tym jest skype, można pograć z kimś w innym mieście, omawiać partie. Mam też sporo książek o brydżu - wylicza rzeszowianin, który za swój pierwszy wygrany turniej, Petit Prix w Skawinie, otrzymał w nagrodę tablet.

Piotr wybrał niszową, można powiedzieć elitarną dyscyplinę, ale nie tylko nią żyje.

- Za piłką nie przepadam, ale chodzę na basen, lubię siatkówkę. Kibicuję Resovii - dodaje uczeń IV klasy Szkoły Podstawowej nr 22 w Rzeszowie.

Czy Piotr zrobi karierę, czy zostanie drugim Krzysztofem Martensem, żywą legendą nie tylko rzeszowskiego brydża (zdobywał medale na największych imprezach światowych).

- Na nic nie naciskamy. Gra sprawia synowi frajdę, a co będzie za kilka lat, czas pokaże - mówi mama Piotra, która może być dumna nie tylko z jego brydżowych dokonań. - Brydż brydżem, ale najważniejsza jest nauka. Piotrek miał po semestrze średnia ocen 5.25, najwyższą w klasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24