Budowa basenu przy ulicy Matuszczaka w Rzeszowie. Miasto zerwało umowę, będzie nowy przetarg

Basen przy ul. Matuszczaka miasto przejęło od WSK w zamian za parking przy ul. Żeglarskiej. Początkowo budynek miał być remontowany, ale ekspertyzy wykazały, że taka inwestycja byłaby nieopłacalna. Dlatego miasto ogłosiło przetarg na budowę nowego obiektu. Wykonawca, który go wygrał wyburzył stary budynek i przystąpił do wykonania fundamentów. Z budową nowej pływalni miał się uporać do końca tego roku.

Pojawiły się jednak problemy w trakcie projektowania pływalni.

- A to robili sobie coś na własną rękę, a to nie przeprowadzali badań, które zlecaliśmy, a to nie było dziennika budowy albo kierownik budowy nie chciał w ogóle z nami współpracować. Projekt ciągle był nie taki, jakiego oczekiwaliśmy

- wylicza Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

- Nie mieli wszystkich uzgodnień z Polskim Związkiem Pływackim dotyczących infrastruktury do skoków do wody. Na początku czerwca wypowiedzieliśmy im umowę. Wykonawca prosił wówczas prezydenta, żeby zmienił decyzję, że wszystko co trzeba poprawią. Daliśmy im szansę - dodaje.

Rzecznik mówi, że firma uzyskała pozytywną opinię Polskiego Związku Pływackiego, ale co z tego, skoro wprowadzonych zmian nie zamieściła w projekcie i wylicza kolejne przewinienia, m.in. wycięcie drzewa bez pozwolenia. - Nie dało się już dłużej z nimi współpracować. Umowa została definitywnie rozwiązana.

Wykonawca może się odwołać do sądu?

- Oczywiście, ale my mamy wszystko udokumentowane - dodaje Chłodnicki.

Miasto robi inwentaryzację tego, co zostało zrobione. Ogłoszony zostanie nowy przetarg. Wykonawca będzie musiał dokończyć projekt.