Budowa kompleksu Res-Vita pod dużym znakiem zapytania

- Pozwolenie na budowę dotyczy budynku wysokiego na 18 metrów. Ma mieć cztery kondygnacje. Dwie najniższe zostaną przeznaczone na handel. Wyżej znajdzie się parking. W budynku powstanie także sztuczne lodowisko i ścianka wspinaczkowa – mówi Aleksander Bentkowski, prezes CWKS Resovii.

Kolejne zmiany planów

Co klub sportowy ma wspólnego z komercyjną inwestycją? Jej część składająca się przede wszystkim z hotelu ma powstać na działkach, które Resovia dostała od miasta w ramach wieczystego użytkowania. I wniosła je do spółki z inwestorem. W zamian za to ma czerpać cześć zysków, jakie zakłada inwestor.

– W drugim etapie, bliżej stadionu i ulicy Wyspiańskiego planowane są dwa wieżowce wysokie na 90 metrów, każdy po ok. 30 pięter. Projektowanie tej części kompleksu jest już bardzo zaawansowane i inwestor zapowiada, że do połowy marca złoży pełną dokumentację w wydziale architektury wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę – tłumaczy A. Bentkowski.

Inwestor musi się spieszyć, ponieważ oddając klubowi działki, miasto zobowiązało go w kwietniu 2013 roku do rozpoczęcia budowy w ciągu 2 lat od podpisania aktu notarialnego. Zgodnie z ustaleniami obiekty miały być gotowe najpóźniej po upływie 5 lat od zawarcia umowy. Dlatego w mieście nie brakuje opinii, że centrum nie zostanie zbudowane.

– Nie jest tajemnicą, że inwestor nie ma najemców na planowane powierzchnie handlowe. A przy tak dużym nasyceniu rynku raczej nie porwie się na zaryzykowanie tak dużych pieniędzy – mówi osoba znająca rzeszowski rynek nieruchomości.
Nie wiadomo także, jak ma wyglądać kompleks. Koncepcja krakowskiej pracowni UCEES, która wygrała w 2011 roku konkurs architektoniczny na projekt jest nieaktualna. Inwestor raczej nie weźmie także pod uwagę propozycji rzeszowskiej pracowni MWM Architekci, która zakładała budynek wykończony dużą ilością szkła. Koncepcja, w oparciu o którą otrzymał pozwolenie na budowę nie została z kolei publicznie zaprezentowana. Wczoraj dotarliśmy do architekta wykonującego nowy projekt kompleksu, ale bez zgody inwestora nie zdecydował się pokazać wizualizacji.

Hotel jednak zostaje

Jak potwierdziliśmy u prezesa Bentkowskiego, zrezygnowano także z rozbiórki szkieletu budynku, który przed laty budowano jako hotel sportowy, ale budowy nie dokończono. Przy budowie Res-Vity miała go zastąpić nowa część hotelowa. – Ten obiekt jednak pozostanie tutaj i będzie nadbudowany oraz przekształcony w bank – mówi Aleksander Bentkowski.

- To kolejny dowód na to, że tej inwestycji nikt nie traktuje poważnie. Resovia straci prawo wieczystego użytkowania działek, bo nic tutaj nie powstanie – dodaje nasz informator.

Taka sama opinia krąży w urzędzie miasta. - Dlatego pod koniec roku złożyliśmy do sądu wniosek o rozwiązanie umowy wieczystego użytkowania terenu. Rozprawa w tej sprawie jest planowana na przełom maja i czerwca - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.