Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowlani Toruń - Developres Rzeszów 3:2. Półfinał jest nasz

luci
Sławomir Kowalski/Polska Press
Developres SkyRes Rzeszów zagra w półfinale Orlen Ligi. Awans do najlepszej czwórki ekstraklasy siatkarek rzeszowianki zapewniły sobie w Toruniu, gdzie mimo porażki 2:3 z Budowlanymi zdobyły jakże ważny punkt, który daje im bezpieczną przewagę nad rywalami.

Faworytem tego spotkania była ekipa z Podkarpacia, która w tym sezonie ograła torunianki już dwa razy. Najpierw w I rundzie Orlen Ligi, a następnie w ćwierćfinale Pucharu Polski. Potwierdziły to dwa pierwsze sety wysoko wygrane przez nasz zespół. Od początku trzeciego seta trener Lorenzo Micelli posłał do boju drugą szóstkę i losy meczu się odwróciły.

Mecz rozpoczęły bardzo odważnie gospodynie. Po asie serwisowym Rebeki Pavan było 3:0 dla Budowlanych. Rzeszowianki długo nie mogły skończyć skutecznie ataku, udało się to dopiero Klaudii Kaczorowskiej, która zdobyła punkt na 7:3. Rywalki nie oddały jednak od razu pola i trzymały na dystans Developres, ale tylko do czasu.

Adela Helić atakiem z drugiej linii rozpoczęła niesamowitą serię rzeszowianek. Na zagrywce pojawiła się Anna Kaczmar i pozostała tam przez kilka dobrych minut. Z prowadzenia gospodyń 11:6 zrobiło się 11:18 dla Developresu. Fatalną serię gospodyń przerwała Patrycja Polak, ale było już za późno, by na nowo odmienić losy seta.

W drugim secie tylko przez moment miejscowe mogły mieć nadzieję na pozytywne dla nich rozwiązanie. Ostatni remis zanotowano przy stanie po 6. Potem rzeszowianki przy każdym ustawieniu dorzucały po dwa lub trzy punkty do przewagi. Ostatecznie skończyło się na 25:14, a kropkę nad i postawiła Katarzyna Żabińska skutecznym atakiem ze środka.

Po tej akcji w ekipie z Rzeszowa zapanowała nie mała radość, bo dzięki punktowi zdobytemu w Toruniu zapewniły sobie miejsce w półfinale play-off.

Po długiej przerwie trener Lorenzo Micelli zrobił przemeblowanie w składzie. Na parkiecie pojawiły się zawodniczki, które były dotychczas rezerwowymi, te które grały w komplecie znalazły się w kwadracie dla rezerwowych. Debiut w oficjalnym meczu zanotowała środkowa Karolina Szymańska. To właśnie po jej ataku rzeszowianki prowadziły 3:1, ale potem nie było już tak dobrze. Przyjezdne zanotowały przestój i to gospodynie objęły prowadzenie. Pierwsze skrzypce w ekipie Budowlanych grały Pavan i Polak. W ekipie z Rzeszowa z kolei brakowało liderki, jaką w poprzednich partiach była Helić. Wyciągnięte z głębokiej „zamrażarki” siatkarki Developresu miały poważne kłopoty ze zdobywaniem punktów. Mnożyły się błędy, od przyjęcia, przez rozegranie, atak, aż po niepoprawne ustawienie. Niestety to nie mogło się dobrze skończyć.

Czwarta partia była najbardziej wyrównana z wszystkich, ale do czasu. Rzeszowianki dzielnie walczyły, w ofensywie przebłyski dobrej gry miały Miroslava Paskova i Patrycja Flakus, ale im dalej w las tym te atuty Developresu były coraz słabsze. Po ataku Ewy Śliwińskiej było 15:14 dla gospodyń, al e zaraz potem zrobiło się 19:14. Przyjezdne wciąż nie były w stanie znaleźć sposobu na duet Pavan-Polak. W końcówce pomyliła się w ataku Flakus, a blokiem partię zakończyła Ewelina Ryznar.

Tie-break rozpoczął się od skutecznego bloku Szymańskiej, ale potem rozkręciły się gospodynie. Po ataku Flakus piłka poszybowała w aut i było 7:4, nadzieja wróciła, gdy dwoma asami serwisowymi popisała się Karolina Szczygieł (7:7). Niestety, ponownie w momencie gdy set wkraczał w decydujący moment ekipie z Rzeszowa coraz bardziej brakowało argumentów. Znów mnożyły się nieskończone ataki, a rywalki powiększały przewagę. Wynik może nieco tłumaczyć fakt, że od zakończenia drugiego seta na parkiecie nie pojawiła się już żadna z podstawowych zawodniczek naszej drużyny.

Developres mimo porażki ma powody do radości. Punkt zdobyty w Toruniu zapewnia rzeszowiankom grę wśród najlepszych zespołów ligi i walkę o medale. W półfinale najpewniej rywalem naszego zespołu będzie Chemik Police.

Giacomini Budowlani Toruń – Developres SkyRes Rzeszów 3:2 (18:25, 14:25, 25:15, 25:18, 15:9)

Toruń: Pavan, Wójcik, Paulava, Polak, Wojcieska, Lewandowska oraz Martinez (libero), Nowak, Janik. Trener Nicola Vettori.

Rzeszów: Helić, Kaczmar, Kamenova, Kaczorowska, Mróz, Żabińska oraz Borek (libero), Szczygieł, Flakus, Szymańska, Paskova, Hawryła, Śliwińska, Nickowska (libero). Trener Lorenzo Micelli.

Sędziowali: Sikora i Pośpiech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24