Budżet Jarosławia na rok 2018 uchwalony przy sporach o to, kto wie lepiej, czego potrzeba miastu. Zaplanowano 35 mln zł na inwestycje

Radni mieli nad czym dyskutować i mieli co dzielić, bo wydatki na inwestycje to prawie 35 mln zł. To rekordowa kwota jeśli chodzi o budżet Jarosławia. Wydatki w budżecie zaplanowano na nieco ponad 170 mln zł. Dochody na 155 mln zł. Deficyt ma być pokryty m.in. z kredytu. Jednak nie tylko inwestycje były tematem sesji budżetowej.

Radni przesunęli pieniądze na podwyżki, awantura o CKiP

Pięć poprawek zgłosił radny Michał Muzyczka, który zawnioskował o przesunięcie 830 tys. zł na podwyżki wynagrodzeń dla pracowników instytucji podległych urzędowi miasta i dla pracowników ratusza. 330 tys. zł dla pracowników MOPS, 300 tys. zł dla ratusza, 100 tys. zł dla MOSiR, 90 tys. zł dla miejskiej biblioteki i 10 tys. zł dla strażników miejskch. Radni pomysły poparli. Skąd radny Muzyczka przesunął pieniądze?

Straciło na tym przede wszystkim jarosławskie Centrum Kultury i Promocji. Dotacja dla CKiP zmalała o 300 tys. zł. Po kieszeni dostało także MZK, którego budżet zmalał o 200 tys. zł. Reszta pochodziła m.in. z usług remontowych czy rezerwy.

Zmniejszenie dotacji dla CKiP wywołało na sali burzę. Przeciw wnioskowi Muzyczki protestowała m.in. radna Agnieszka Wywrót, która chciała uszczuplenia budżetu CKiP o 150 tys. zł zamiast 300 tys. zł.

- Uważam, że nie można zabierać jednym pracownikom, żeby dać drugim - mówiła i proponowała, żeby 300 tys. zł podzielić po połowie na wynagrodzenia dla MOPS i CKiP.

Michał Muzyczka mówił z kolei, że pieniądze zabierane są z imprez, a nie z wynagrodzeń pracowników. Wyliczał, że budżet CKiP wzrósł za kadencji Waldemara Palucha o 100 proc. Na 2018 r. burmistrz pierwotnie zaplanował 1,73 mln zł dotacji dla CKiP, ale wyniesie ona finalnie 1,33 mln zł.

- Pan dyrektor CKiP, prywatnie małżonek pani radnej Wywrót, która zgłasza wniosek o zwiększenie wynagrodzeń w CKiP, czyli de facto zwiększenie wynagrodzenia dla swojego małżonka, pomijam, jak się to ma do wykonywania mandatu radnego, przewidział podwyżki - mówił Michał Muzyczka.

Dzień po sesji CKiP poinformowało w komunikacie stylizowanym na nekrolog, że m.in. będzie zamknięte w niedziele.

Które ulice w Jarosławiu do remontu?

Duże emocje wzbudził remont ul. Elektrownianej, co do której miasto ma sądowy nakaz zrobienia odwodnienia. W budżecie zaplanowano na tę ulicę 1,2 mln zł. Radni przesunęli z tej kwoty 420 tys. zł m.in. na remonty innych ulic, oświetlenia.

- Głosami radnych PiS zostało wyciętych bardzo dużo projektów - mówił po sesji burmistrz i podał przykład remontu ul. Konfederackiej i ul. Bandurskiego, co do których, do ratusza wpłynęła petycja podpisana przez ponad 1000 mieszkańców. 150 tys. zł z Bandurskiego i 200 tys. zł z Konfederackiej, radni przenieśli na inne ulice.

Radni PiS także zwołali konferencję po sesji. Mówili m.in że pieniądze muszą być podzielone między tych co zbierają podpisy i tych co nie zbierają, że sprawę ul. Elektrownianej da się rozwiązać inaczej, a ich poprawki to nie „wycinanie” inwestycji, tylko wpisywanie tych, które są według nich pilniejsze.

To m.in.: remont chodnika na pl. Mickiewicza, ul. Królowej Jadwigi i ul. Pasieka, budowa chodnika na Zwierzynieckiej, remont Gębarowicza, Miłosza i ul. na os. Prośbów. W projekcie budżetu są zaplanowane m.in. także przebudowy ulic miejskich: Asnyka, Blichowej, Bocznej Sanowej, Dojazdowej, Wiśniowej, Nartowskiej, Czechowskiego, Chłopickiego, Nabielaka, Skrzyneckiego, 29 Listopada, Przyklasztornej, Spółdzielczej, Dziewiarskiej, Łączności, Kossaka, Kruhel Pawłosiowski, Szczepańskiego, Konarskiego, Matusza i Piaskowej.

ZOBACZ TEŻ: Roboty w szkole w Jarosławiu