Budżet Jasła uchwalony, ale wciąż budzi kontrowersje

Głosujący przeciw radni PO mówią inaczej. Różnica poglądów zamieniła się w polityczne gierki. Brednie radnego czy krętactwa pani burmistrz?

W ub. tygodniu o różnicy w ocenach budżetu napisały media. Po krytyce ze strony radnych PO w gabinetach burmistrzów zawrzało. "Brednie radnego Platformy Obywatelskiej Romana Kościowa" - pod takim hasłem kilka dni później władze miasta rozesłały do mediów obszerny komentarz.

Zarzucono radnemu PO kłamstwo i brak podstawowej wiedzy na temat budżetu. Dla władz Jasła uchwalony budżet to powód do radości, bo jak zapowiadają, jest to ambitny plan rozwoju miasta. Odnośnie wypowiedzi radnego Kościowa pytają: to pomyłka czy kolejna polityczna gra?

Uderz w stół...?

- Podane przez pana Kościowa informacje dotyczące zadłużenia miasta w latach 2006-2010 to jakieś brednie, są nieprawdziwe, a wręcz kłamliwe i tendencyjne - mówi Maria Kurowska, burmistrz Jasła.

Podaje też ciąg liczb przypisanych do poszczególnych lat. Obrazują faktyczne zadłużenie Jasła, a radny Kościow mówił o planowanym. W zestawieniu władz miasta szacowane zadłużenie na koniec 2009 r. wyniesie około 26,3 mln zł, a według Kościowa to 35, 5 mln zł.

- Zadłużenie miasta Jasła nie ma tendencji wzrostowej, a przez lata 2006 - 2008 następował coroczny jego spadek - komentuje Jacek Borkowski, skarbnik miasta Jasła.

- Planowane zadłużenie na 2010 r. w wysokości 45,5 mln zł wynika wyłącznie z założenia dużej ilości inwestycji z wykorzystaniem środków UE - podkreśla Ryszard Pabian, z-ca burmistrza Jasła. - Zakłada się bowiem realizację inwestycji na kwotę przeszło 51 mln zł, co stanowi ponad 30. milionowy wzrost, w porównaniu z rokiem 2009, który też pod tym względem był wyjątkowy i zdecydowanie lepszy od lat poprzednich - podkreśla Pabian.

- Ubolewam, że radny Roman Kościow przez 3 lata pełnienia funkcji nie nabył umiejętności czytania budżetu ze zrozumieniem pomimo tego, że jest członkiem Komisji Finansowo - Budżetowej RMJ - kwituje krytyczne wypowiedzi o budżecie radnych PO Kurowska.

Radni PO ripostują

Roman Kościow, Leszek Znamirowski i Piotr Kołodziej, radni klubu PO Rady Miejskiej Jasła, nie pozostają dłużni. Oni też przesłali do mediów swoje oficjalne stanowisko, w którym przekonują, że przedstawione przez radnego Kościowa liczby są prawdziwe.

Komentując planowane zadłużenie na 2010 rok (45, 4 mln zł) porównali je z planowanym zadłużeniem z lat poprzednich. Jak podkreślają korzystali przy tym z opinii Komisji Finansowo-Budżetowej RMJ, w której było takie właśnie porównanie.

- Jak wynika z przedstawionych danych planowane zadłużenie miasta ma tendencję rosnącą - podkreślają radni PO. (...) - Jeżeli chcielibyśmy porównać planowane zadłużenie ze zrealizowanym w latach poprzednich to otrzymalibyśmy fałszywy obraz. Dla przykładu porównując planowane zadłużenie na 2010 r. (45,4 mln zł) ze zrealizowanym w 2008 r., (bo rok 2009 nie został jeszcze zamknięty), w kwocie 24, 5 mln zł, to można byłoby wysnuć wniosek, że zadłużenie wzrasta o ponad 80 proc. - czytamy w stanowisku klubu.

Wszystko to sukces?

Radni PO twierdzą również, że rozesłany do mediów z UMJ tekst jest niespójny, chaotyczny i wiele w nim krętactw.

- W jednym miejscu mówi się, że zmniejszające się zadłużenie to sukces, a w drugim, że zwiększające się planowane zadłużenie w 2010 r. to też sukces - dziwią się radni PO.

Ale na tym zapewne ta publiczna polemika się nie skończy. Zbyt blisko do wyborów samorządowych.