Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bundesliga: Niemieckie Gran Derbi bez rozstrzygnięcia [ZDJĘCIA]

Adrian Lakowski (AIP)
Borussia Dortmund - Bayern Monachium 0:0.
Borussia Dortmund - Bayern Monachium 0:0. Martin Meissner
W hitowym spotkaniu 25. kolejki niemieckiej Bundesligi kibice nie zobaczyli bramek. Borussia Dortmund z Łukaszem Piszczkiem w składzie tylko zremisowała z Bayernem Monachium Roberta Lewandowskiego.

Mecz Borussii Dortmund z Bayernem Monachium reklamowany był jako pojedynek Pierre-Emericka Aubameyanga z Robertem Lewandowskim. Reprezentant Polski, którego dziennikarze (wydawanego w Westfalii) "Ruhr Nachrichten" nazwali najlepszym napastnikiem na świecie, przed spotkaniem miał na koncie 23 gole. Natomiast Gabończyk tracił do "Lewego" tylko jedną bramkę.

- Aubameyang już w ubiegłym sezonie pokazał, jak wiele goli potrafi strzelać, ale jego aktualny dorobek mnie zaskakuje. Największy atut Gabończyka to szybkość. Jeśli cię minie, nie ma już szans go dogonić. Nie można zostawić mu ani centymetra przestrzeni - komplementował swojego rywala Lewandowski.

- Nie nakładam na siebie żadnej presji, jeśli chodzi o liczbę bramek. O tym, który z nas będzie ostatecznie górą w tej klasyfikacji przekonamy się na koniec sezonu - dodał Polak.

Z dwójki Aubameyang - Lewandowski w Dortmundzie błyszczał tylko ten pierwszy. Osłabiona brakiem Jerome Boatenga, Holgera Badstubera i Javiego Martineza obrona Bayernu z trudem radziła sobie z fenomenalnie dysponowanym Gabończykiem. Przed stratą gola Bawarczyków ratował jak zwykle niezawodny Manuel Neuer. Z kolei szczelnie kryty (momentami nawet przez kilku rywali) Lewandowski, nie miał jak rozwinąć skrzydła. Jego koledzy natomiast razili nieskutecznością. Najlepsze sytuacje do strzelenia gola mieli Douglas Costa i Arturo Vidal. Pierwszy nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Romanem Burkim, a drugi trafił piłką w poprzeczkę.

Piłkarze VfB Stuttgart udanie zrehabilitowali się swoim kibicom za katastrofalny występ sprzed kilku dni z Borussią Moenchengladbach (0:4). Zespół Przemysława Tytonia na własnym boisku pokonał Hoffenheim 5:1. Tym razem Polak zaprezentował się solidnie, kilka razy ratując swój zespół od straty bramki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24