- Jedna strona Wisłoka jest nieoświetlona. Praktycznie nigdy tam nie jeździ policja, a w trawie brud i butelki i tego nikt nie sprząta - opisuje Internautka.
Według Czytelniczki, po nocnych popijawach na rzeszowskich bulwarach, z przepełnionych koszy wręcz wysypują się butelki po piwach.
- Krzyki do 2 godz nocy, bloki oblane szczynami - pisze o nocnych zajściach nad Wisłokiem. - Może by w końcu się zajęli drugą stroną bulwarów? Bardziej pilnowali młodzież? Może powyłapywać ich i niech sprzątają z rodzicami później - podpowiada Internautka.
- Panie prezydencie, może niech pan sobie pospaceruje rano nad Wisłokiem
- zachęca Tadeusza Ferenca pani Oksana.
Poniżej film nadesłany przez Internautkę:
Mamy odpowiedź z Ratusza. Poproszą o częstsze patrole
O komentarz poprosiliśmy rzeszowski Ratusz. Dziś otrzymaliśmy odpowiedź:
- Faktycznie młodzież gromadzi się nad Wisłokiem i zostawia po sobie dużo śmieci - przyznaje Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura rzecznika prezydenta miasta.
- Bulwary wyglądają nieciekawie i są brudne. Codziennie rano MPGK sprząta te tereny nad Wisłokiem. Z czasem nawet dwa razy dziennie. Jeśli chodzi te nieoświetlone tereny miedzy kładką a Mostem Zamkowym, to są tereny prywatne, za które miasto nie odpowiada
- dodaje.
Jak obiecuje Siwak-Krzywonos, po interwencji "Nowin", zwiększą się kontrole służb.
- Będziemy prosić straż miejską i policję, aby częściej patrolowała te tereny - obiecuje.
Po ulewach Wisłokiem w Rzeszowie płynie mnóstwo nieczystości...
Wiadomość otrzymaliśmy na naszą skrzynkę [email protected] Dziękujemy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?