Do interwencji policjantów w Urzędzie Miasta w Jaśle doszło w ubiegły poniedziałek, 27 stycznia, po godzinie 14, czyli tuż po zakończeniu sesji Rady Miasta Jasła. Po anonimowym telefonie. Zgłoszenie wpłynęło do Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Z jego treści wynikało, że w jednym z pomieszczeń Urzędu Miasta w Jaśle uczestniczący w spotkaniu urzędnicy spożywają alkohol. Zgłoszenie okazało się bezpodstawne.
Policja ustali dane osoby, która dzwoniła na komendę
- Policjanci nie potwierdzili, by na terenie urzędu doszło do naruszenia przepisów prawa, w tym spożywania alkoholu. Nie ujawnili również osób znajdujących się pod jego wpływem - informuje podkom. Piotr Wojtunik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle.
Dobrowolnie badaniu alkomatem poddał się burmistrz miasta Ryszard Pabian oraz jego zastępczyni Elwira Musiałowicz-Czech. Obydwoje byli trzeźwi.
Burmistrz Jasła wraz ze swoim zastępcą Elwirą Musiałowicz-Czech, oburzeni wezwaniem policji do magistratu, złożyli zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Jaśle.
- Miało to związek z anonimowym bezpodstawnym i nieuzasadnionym zgłoszeniem dotyczącym spożywania alkoholu w miejscu pracy
- tłumaczy Agata Koba, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jaśle.
Do Prokuratury Rejonowej w Jaśle wpłynęło zawiadomienie w związku ze znieważeniem funkcjonariuszy publicznych na podstawie art. 226 § 1 k.k.
- Czynności w sprawie prowadzą funkcjonariusze policji - przekazał prokurator Kazimierz Łaba, szef jasielskiej prokuratury. Śledczy będą musieli ustalić dane właściciela telefonu, z którego zawiadomiono policję o rzekomej imprezie w urzędzie. Wówczas prokurator może postawić zarzuty.
Mieszkańcy podzieleni
Sytuacja z jasielskiego magistratu mocno podzieliła mieszkańców Jasła. Z jednej strony słychać głosy oburzenia zgłoszeniem sprawy do prokuratury przez burmistrza. Z drugiej - broniące dobrego imienia urzędników.
- Skoro pan burmistrz może wyciągnąć z tego konsekwencje, że został niesłusznie posądzony o spożywanie alkoholu w pracy, to czemu nas, zwykłych obywateli, to prawo nie dotyczy
- pisał czytelnik Mariusz.
Z kolei Mateusz twierdzi: „U nas w mieście są już takie jaja, że i to mnie nie dziwi! Za co ścigać, za to, że chcą ludzie skontrolować burmistrza, czy jest trzeźwy w pracy? Takie coś powinno być na porządku dziennym w urzędach. Wyrywkowe kontrole, tak jak w zakładach pracy”. Inni twierdzą, że akcja miała na celu zrobienie jasielskiemu urzędowi czarnego pijaru. - Zakładam, że zgłaszający o sprawie poinformował dziennikarzy. Wszystko wskazuje więc na to, że akcja została obliczona na zrobienie syfu wokół urzędu i samego burmistrza - nie kryje jeden z komentujących sprawę.
Efekty pracy śledczych będą znane najwcześniej w marcu.
ZOBACZ TEŻ: Jasło w liczbach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]