Burmistrz Sieniawy Adam Woś skarży się na wójta Wiązownicy Mariana Ryznera

Gminy Sieniawa i Wiązownica sąsiadują ze sobą. Mimo to ich władze nie pałają do siebie zbytnią sympatią. Ostatni konflikt dotyczy trawnika.

- Mieszkańcy wsi Rudka wyrównali plac bezpośrednio sąsiadujący z boiskiem wielofunkcyjnym, które niedawno wybudowaliśmy. W tym miejscu planowaliśmy zasiać trawę. Jednak niespodziewanie w środę wjechały tam dwa ciężkie ciągniki i rozjechały cały teren - mówi Adam Woś, burmistrz Sieniawy.

Jego słowa potwierdza sołtys Rudki.

- Razem z mieszkańcami i strażakami wyplantowaliśmy teren wokół boiska, w przyszłości będzie tu plac zabaw dla dzieci. W środę zauważyłem, że wjechały dwa ciężkie traktory i zostawiły głębokie koleiny. Kiedy zacząłem robić zdjęcia, kierowca jednego zażądał skasowania fotografii, zaczął mi grozić i próbował wyrwać telefon. Drugi z traktorzystów, starszy, uspokoił krewkiego młodzieńca - opowiada Tadeusz Sikora, sołtys Rudki.

Okazało się, że krewkim młodzieńcem był syn wójta gminy Wiązownica, a drugim traktorzystą sam wójt Marian Ryznar. Nie zaprzecza, że był na miejscu.

- Syn wygrał przetarg na niwelację rzeki i pomagałem mu w pracach. Rzeczywiście, w tym miejscu zrobiły się koleiny i sołtys zareagował. Obiecałem mu, że jak teren obeschnie, to zostanie porządnie wyrównany, a dodatkowo za własne pieniądze posiejemy trawę. Teraz padało, więc na razie nie da się tam wjechać, lecz do końca tygodnia sprawa zostanie rozwiązana - deklaruje Marian Ryznar, wójt Wiązownicy.

- Szanuję pracę i wysiłek mieszkańców Rudki. Szkody, które powstały, zostaną naprawione. Było to zdarzenie losowe. Ubolewam, że niektórzy chcą z tego robić wielką aferę - dodaje wójt Ryznar.

Zobacz także: Co burmistrz robi po pracy? Składa motocykl