Samych inwestycji w stumilionowym budżecie rozpoczęto na 92 miliony zł.
- Zakładamy, że są dobrze oszacowane, w odróżnieniu od ratusza, który kosztował dwa razy drożej niż zakładano - mówi burmistrz Paweł Wolicki.
Dotacje z Unii koniecznością
- Tych inwestycji, bez wyraźnego wsparcia z Unii, nie da się skończyć w ciągu roku, bo rocznie z budżetu możemy przeznaczyć najwyżej 10 milionów zł.
Dlatego burmistrz zamierza przeanalizować i zmienić budżet przygotowany przez ekipę Edwarda Brzostowskiego.
- Chcę zastanowić się nad priorytetami tego budżetu - mówi Wolicki. - Spróbować wkomponować swój pomysł na tzw. budżet zadaniowy, tak, aby każdy z mieszkańców wiedział, kiedy się jego inwestycja rozpoczyna i kiedy kończy.
Różne fundusze
Burmistrz mocno stawia na dotacje unijne. Pisaniem wniosków mają zajmować się specjalnie zatrudnieni pracownicy urzędu oraz firmy z zewnątrz. Za unijne pieniądze zamierza zmodernizować sporo dróg, obiekty sportowe i kulturalne.
- Nie będą to tylko inwestycje tzw. twarde, czyli budowlane i drogowe, ale także sięgniemy po tzw. fundusze miękkie, przeznaczone na szkolenia pracowników. Mam nadzieję, że również w tej dziedzinie uda się pozyskać duże pieniądze. Część gmin nie przykłada do tego zbytniej wagi, tym bardziej więc upatruję tutaj szansę.
Wkład własny
Burmistrz liczy, że rocznie uda się wygospodarować w budżecie miasta 15 milionów zł na wkład własny, by otrzymać unijne dotacje.
- Jeżeli z Unii możemy otrzymać 80 proc. dotacji, to warto nawet wziąć pożyczki na własny 20 proc. wkład.
Obecnie miasto jest zadłużone na ok. 30 milionów zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?