Był w PSL. W maju 2013 roku przeszedł na stronę PiS. Lucjan Kuźniar członek zarządu województwa złożył rezygnację

Lucjan Kuźniar nie będzie już członkiem zarządu województwa. Jak twierdzi, złożył rezygnację z powodów osobistych. W najbliższy poniedziałek na sesji sejmiku radni zdecydują o jego odwołaniu.

- Pan Kuźniar dwa dni temu złożył rezygnację z funkcji członka zarządu. Radni muszą na najbliższej sesji podjąć uchwałę w sprawie jego odwołania - informuje Jerzy Cypryś, przewodniczący prezydium sejmiku. - Powołają też nowego członka zarządu.

Zobacz też: Żona członka zarządu województwa podkarpackiego, podejrzewana o wyłudzenia VAT i pranie brudnych pieniędzy

Na liście kandydatów do objęcia tej funkcji wymieniany jest Piotr Pilch, obecnie wicewojewoda podkarpacki.
Lucjan Kuźniar w skład zarządu województwa wszedł po odwołaniu w maju 2013 roku ówczesnego zarządu, na czele którego stał Mirosław K. Marszałkowi prokuratura postawiła szereg zarzutów, w tym korupcyjne. W związku z tym skandalem został odwołany cały zarząd. Kuźniar, wówczas radny PSL przeszedł do klubu PiS. Zagłosował za odwołaniem Mirosława K. (wybranego przez koalicję PO, PSL i SLD) i został wicemarszałkiem w nowym zarządzie. Szef podkarpackich ludowców Jan B., który także ma już postawione prokuratorskie zarzuty zapowiedział wtedy, że tak tej sprawy nie zostawi. Wkrótce potem firma prowadzona przez żonę Lucjana Kuźniara zaczęła mieć problemy. Prokuratorzy zarzucili jej działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, fałszowania faktur i prania brudnych pieniędzy. I choć sprawa została wyjaśniona, żona Kuźniara nie usłyszała zarzutów, to jednak jej firma podupadła, a pracownicy stracili zatrudnienie. Teraz sprawa firmy żony Kuźniara ma być z powrotem wyjaśniana. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro zmienił decyzję swoich podwładnych, którzy uwolnili wcześniej kobietę od zarzutów i umorzyli wobec niej śledztwo. Czy to jest powodem rezygnacji?

- Zrezygnowałem z przyczyn osobistych, mam inny pomysł na pracę dla naszego województwa - podkreśla Kuźniar. - Moja żona została oczyszczona z wszelkich podejrzeń i nie ma to z moją rezygnacją nic wspólnego - zapewnia.