Kilka tygodni temu opisywaliśmy w Nowinach strach przed wilkami, jaki zapanował w Wołkowyi w gminie Solina. Drapieżniki wchodziły do wsi, atakowały psy na podwórkach. Ludzie obawiali się o bezpieczeństwo dzieci, starali się nie wychodzić z domów po zmroku.
WIĘCEJ: Wilczy terror w Wołkowyi - drapieżniki przestały się bać. Wilcze watahy wchodzą między domy
Ta sytuacja sprawiła, że wójt Adam Piątkowski, wójt Soliny zwrócił się do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o zgodę na odstrzał chronionych drapieżników. Jak napisał we wniosku, wilki przebywają pomiędzy zabudowaniami wsi, chodzą koło kościoła, obserwowane są o różnych porach: rano, wczesnym popołudniem, wieczorami. Zjadły co najmniej trzy psy, nie boją się ludzi.
Wójt Soliny napisał we wniosku o dwóch basiorach, stwarzających zagrożenie dla ludzi i inwentarza, ale zwrócił się o zezwolenie na zabicie jednego.
- Na więcej sztuk nie dostałbym zgody - uważa Adam Piątkowski.
Jego zdaniem wyeliminowanie jednego wilka może podziałać odstraszająco na pozostałe i wilcze watahy będą trzymać się z daleka od zabudowań nie tylko w Wołkowyi, ale w okolicznych miejscowościach, gdzie były widywane - Górzance i Rybnem.
Włodarz gminy Solina wniosek wysłał 5 lutego. Zadeklarował, że uśmiercenie zwierzęcia nastąpi do 24 lutego.
- Dość długo czekałem na zgodę - mówi Adam Piątkowski.
Termin na odstrzał wilka okazał się za krótki
GDOŚ w zezwoleniu określiła termin odstrzału - do 3 marca. Termin okazał się za krótki.
- Do wykonania odstrzału został wyznaczony konkretny myśliwy - tłumaczy wójt Adam Piątkowski.
I dodaje, że wilka nie udało się uśmiercić, mimo że zadania podjął się doświadczony miejscowy myśliwy, z lokalnego koła łowieckiego.
- Myśliwy nie mógł polować w dowolny sposób - wyjaśnia wójt. - Zgodnie z wydanym zezwoleniem mógł strzelać z ambony w wytypowanej lokalizacji, około 250 metrów od zabudowań. Myśliwy poświęcił dużo czasu, ale w tym miejscu wilk się nie pojawił.
Teraz wójt musi ponownie uzyskać zgodę na zabicie wilka, bo poprzedni dokument stracił ważność.
- W poniedziałek wystąpiłem o przedłużenie terminu do 20 kwietnia. Czekam na decyzję - mówi Piątkowski.
I dodaje, że sygnały od mieszkańców, świadczą, że wilki nadal stanowią zagrożenie, są widywane w okolicy. Twierdzi też, że odpowiada za bezpieczeństwo mieszkańców, ale nie ma narzędzi, by odstraszyć wilki.
- Mogę tylko prosić o odstrzał - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Krychowiak zjadł fikuśnego gołąbka za 800 złotych! Polskie mu nie smakują?
- 50-letnia Kasia Kowalska pokazała wdzięki w odważnej mini. Zbieramy szczęki z podłogi
- Ile Tomaszewska zaoszczędziła na wyprawce dla córki? Sprawdziliśmy!
- Młodzieżowa Magde Femme zaskakuje stylizacją. Dawno nie pojawiała się publicznie!