Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były pracownik walczy z Budpolem o 8 tys. złotych. Pokrzywdzonych jest więcej

Małgorzata Froń
Edward Cebeńko od dwóch lat usiłuje odzyskać swoje pieniądze. Zgodnie z wyrokiem sądu powinien dostać prawie 8 tys. zł.
Edward Cebeńko od dwóch lat usiłuje odzyskać swoje pieniądze. Zgodnie z wyrokiem sądu powinien dostać prawie 8 tys. zł. Krzysztof Kapica
Pan Edward przepracował w firmie Budpol 18 lat, teraz walczy o odprawę. Ma sądowy wyrok z 2013 r., ale pieniędzy do tej pory nie dostał.

Edward Cebeńko w Przedsiębiorstwie Usługowo-Produkcyjnym Budpol w Rzeszowie przepracował 18 lat. W październiku 2012 r. dostał wypowiedzenie.

- Pracowałem jeszcze do stycznia 2013 r., po tylu latach pracy należała mi się trzymiesięczna odprawa - tłumaczy pan Edward. - Nie dostałem tych pieniędzy, więc poszedłem do sądu.

Sąd nakazał zapłacić

Sąd Rejonowy w Rzeszowie, wydział IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w marcu 2013 roku nakazał firmie Budpol, aby zapłaciła Edwardowi Cebeńce 7591 zł wraz z ustawowymi odsetkami, które naliczane były od 15 lutego 2013 roku do momentu zapłaty. Sąd obciążył także Budpol kosztami postępowania procesowego w wysokości 900 zł.

- Co z tego, że mam wyrok sądowy, skoro mój były pracodawca nie chce mi wypłacić należnych pieniędzy - denerwuje się Cebeńko. - Próbowałem wielokrotnie rozmawiać z byłym prezesem firmy, panem Adamem Gajdkiem, ale niczego nie wskórałem. Jestem już zmęczony tą sytuacją, co prawda mam pracę, ale przecież te pieniądze mi się należą. Uczciwie zapracowałem na nie.

Firma nie zapłaciła wielu pracownikom

W podobnej sytuacji jak Cebeńko jest także pan Kazimierz (nazwisko do wiad. red.).

- Mnie pan Gajdek nie zapłacił odprawy w wysokości ponad 4 tys. złotych - opowiada pan Kazimierz. - Też poszedłem do sądu, wygrałem, mam wyrok z 2013 roku, ale pieniędzy nie ma. Byłem u komornika, okazało się, że w międzyczasie Budpol ogłosił stan upadłości, do firmy wszedł syndyk i nie ma możliwości ściągnięcia moich pieniędzy. Z tego, co wiem, to takich byłych pracowników, którym spółka nie płaciła poborów czy odpraw jest znacznie więcej. Prezes Gajdek odsyła nas do syndyka, ale przecież myśmy te sprawy wygrali jeszcze przed ogłoszeniem upadłości firmy, więc to nie syndyk powinien płacić tylko firma Budpol. Prezes nie jest biednym człowiekiem, stać go na to, żeby nam zapłacić, ale się uparł i koniec.

Adam Gajdek: To sprawa syndyka

Adam Gajdek, były szef Budpolu, mówi, że w tej chwili firma jest w upadłości i wszelkie należności reguluje syndyk.

- To do niego powinni się zgłaszać byli pracownicy, którzy twierdzą, że firma jest im coś winna, a nie do mnie. Ja już nie jestem prezesem - tłumaczy Gajdek.

I dodaje, że zastanawia się nad tym, czy Edwardowi Cebeńce nie wytoczyć sprawy o nękanie.

- Nachodzi mnie, moją rodzinę, wydzwania, szarga moją opinię - opowiada Gajdek. - Ja się do winy nie poczuwam, nie mam sobie nic do zarzucenia.

Mirosław Wolanin, komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Rzeszowie, potwierdza, że w tej chwili jedynym sposobem na odzyskanie należnych pieniędzy jest zgłoszenie się wierzycieli do syndyka.

- Skoro w firmie jest syndyk, to znaczy, że jest majątek, którym on zarządza - tłumaczy Mirosław Wolanin. - Wierzyciele powinni się do niego zgłosić, syndyk ustala listę i na bieżąco powinien zaspokoić ich roszczenia. Nie ma innej możliwości. Trzeba cierpliwie czekać - dodaje.

Byli pracownicy firmy Budpol mówią, że nie podarują firmie i będą walczyć o należne im pieniądze.

- Zastanawiam się, czy nie zgłosić sprawy do prokuratury - mówi pan Edward. - Nie rozumiem, jak można w ten sposób traktować ludzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24