Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były prezes Crasnovii: PZPN powinien usunąć Grenia

Rozmawiał Tomasz Ryzner
Benedykt Czajkowski, były prezes Crasnovii
Benedykt Czajkowski, były prezes Crasnovii Krzysztof Kapica
Wywiad z BENEDYKTEM CZAJKOWSKIM, byłym prezesem Crasnovii, który domaga się unieważnienia walnego zebrania w Podkarpackim ZPN-ie

- Crasnovia wraca do gry. Zaskoczony pan?
- A skąd. 14 sierpnia na posiedzeniu zarządu PZPN i tak nakazałby przywrócić jej licencję. Wiem, że prezes Greń szukał w Warszawie stronników do podtrzymania jego stanowiska, czyli utrzymania w mocy odebrania licencji Crasnovi. Nie znalazł ich i nie miał wyjścia. Wymyślił jakieś nowe okoliczności i skierował sprawę do Komisji Odwoławczej w podkarpackim związku. Jej członkowie wiedzieli, jakiej decyzji oczekuje Greń. Sprawą na poważnie zajął się PZPN, w szczególności pan Bobkiewicz, przewodniczący Komisji Rewizyjnej, z którym jestem w kontakcie. Powiedział, że Greń już ich więcej nie będzie robił w konia.

- Prezes mówi, że PZPN nie może się mieszać w sprawy wojewódzkiego związku.
- Absurd. Statut mówi, że dany klub może wykluczać ze struktur związku tylko PZPN na wniosek wojewódzkiego ZPN-u. Ja tu nie widzę nic innego, jak nadużycie władzy przez podkarpacki związek.

- Czy wszystkiemu winien Greń?
- W tym związku ktoś jeszcze pracuje, głosuje, podpisuje się pod dokumentami. Ale kiedy ludzie nie mają charakteru, to chowają godność do kieszeni i wypełniają wolę tego, któremu nie brak żądzy władzy i tupetu. Nic nowego. Ktoś już pisał, że zapałki temu panu jednak ktoś wręczył. Pan Greń to władca absolutny. W związku nic się bez jego wiedzy nie dzieje. Komisje to parawan.

- Działacze Crasnovii stanęli na wysokości zadania?
- Oj, nie do końca. Gdyby poszli po rozum do głowy, a nie na układy z Greniem i twardo walczyli o słuszną sprawę, wiosną Crasnovia grałaby w IV lidze i awansowała do III, bo szanse były. Chciałem w tym pomóc, jednak na polecenie Grenia działacze odcięli się ode mnie i poszli drogą wskazaną przez niego. Po mojej rezygnacji zaprosili go do klubu. Jak na tym wyszli, wiemy. Dopiero moje i pana Jana Lecha rozmowy z działaczami z centrali spowodowały, że Crasnovia wróciła do gry. Wydawało mi się przez te 15 lat, że mam kolegów, ale pokazali, kim są naprawdę. Powinni popatrzeć w lusterka i sprawdzić, czy zachowali twarz. Aby zakończyć to wszystko, mam do nich jedną prośbę - odbierzcie mi tytuł honorowego prezesa Crasnovii. Stać was na to, a Greń będzie zadowolony.

- Nie za bardzo pan rozżalony. Działacze chcieli reanimacji klubu, myśleli o dzieciach, młodzieży. Poza tym nie oni pierwsi pękli przed Greniem. Zna pan osobowość prezesa. Ona potrafi, delikatnie mówiąc, przytłoczyć.
- Mimo wszystko mam pretensje do działaczy, bo się nie popisali. Postąpili tak, a nie inaczej wobec mnie. Ich sprawa. Ale poszli na chore układy z Greniem i osiągnęli tyle, że młodzież i seniorzy nie grali od wiosny. Po drugie chcieli płacić nienależne kary związkowi, choćby te 10 tysięcy złotych, które próbował wyłudzić Greń. Kiedy się zorientował, że to przestępstwo, odmówił ich przyjęcia. Że było to bezprawie, potwierdził PZPN. W dodatku wystąpili do prokuratury i sądu w imieniu klubu, że odcinają się ode mnie i nie wnoszą pretensji do Grenia o zapłatę kary, jak i o przeprowadzone wybory, co zakwestionowałem w prokuraturze. Efekt? Teraz prezesa i związek trudno pociągnąć do odpowiedzialności. Greń może wyciągnąć papiery wysłane z Crasnovii i wyłgać się.
- PZPN starał się pomóc Crasnovii i wygląda, że w końcu pomógł.
- Niby tak, ale mam mieszane uczucia. PZPN wysłał do nas mediatorów. Podjęliśmy rozmowy jednocześnie ja i pan Lech, przedstawiając twarde stanowisko. Poinformowaliśmy, że jeżeli PZPN nie przywróci Crasnovii do gry, sprawa zostanie skierowana do UEFA. Crasnovia może grać, ale to nie zasługa Grenia i tych co się z nim układali. Wracając do tematu W Warszawie niektórzy mieli nadzieję, że "jak Czajkowski przestanie podawać walne zebranie w podkarpackim związku za nielegalne, Greń się uspokoi i odpuści Crasnovii". Sęk w tym, że nie mam zamiaru robić z siebie idioty. Walne nie odbyło się zgodnie ze wszystkimi punktami statutu. W paragrafie 5 statutu wszystko jest jasno napisane. Niech pan Greń nie opowiada bajek, że jest samorządną jednostką. Mam pytanie do niego, co pan robi w zarządzie, skoro Podkarpacki ZPN nie podlega PZPN-owi. Z drugiej strony to i tak jest tam nielegalnie, bo wybory w podkarpackim związku odbyły się nielegalnie. Sąd tego dowiedzie

- Kolejna rozprawa we wrześniu.
- PZPN zrobiłby mądrze, gdyby do tego czasu usunął Grenia ze swoich struktur, uprzedzając tym samym wyrok sądu. Tak samo, jak on uprzedził PZPN, przywracając łaskawie Crasnovię do gry. Wiedział, co go czeka ze strony centrali. Wyrok w sądzie nie będzie korzystny dla podkarpackiego związku, tym samym uderzy w PZPN. Greń jest tam nielegalnie.

- Co by pan powiedział prezesowi podczas spotkania w cztery oczy?
- Czas dać sobie i podkarpackim klubom wreszcie spokój. Już wszyscy wiedzą, kto to jest Greń. Niech pan dotrzyma choć jedną z obietnic. Kluby i społeczni działacze bez takich jak pan będą lepiej funkcjonować. Wyrządził pan podkarpackiej piłce tyle szkód i kompromitował w całej Polsce, jak żaden z poprzednich prezesów. Pański społeczny poprzednik nie przydzielił sobie sutej pensyjki, nagród, służbowego telefonu, nie podróżował, nie urządzał przyjęć w zajazdach i hotelach na koszt biednych podkarpackich klubów. Jeszcze chwila i wszyscy się dowiedzą, jak to wygląda. Większość chce normalności i demokratycznych wyborów zgodnie ze statutem. Takie wybory może przeprowadzić tylko komisarz wyborczy, kiedy pan nie będzie miał już możliwości sterowania i wprowadzania swoich zasad. Tego życzę wszystkim klubom i działaczom piłkarskim z Podkarpacia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24