Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były rzecznik Huty Stalowa Wola z zarzutem korupcyjnym. Nie czuje się winny

Marcin Radzimowski
Zarzut pośrednictwa płatnej protekcji Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu przedstawiła Bartoszowi Kopycie, byłemu rzecznikowi zarządu Huty Stalowa Wola.

ZOBACZ TAKŻE: 60SekundBiznesu - o sponsoringu w piłce nożnej

(Źródło:vivi24)

Śledczy nie ujawniają, czego dokładnie dotyczy zarzut, jednak do czynu miało dojść w czasie, kiedy Kopyto pracował jeszcze w Hucie Stalowa Wola - został zwolniony kilka miesięcy temu przez nowy zarząd spółki, od tamtej pory przebywa na zwolnieniu chorobowym i procesuje się z byłym pracodawcą przed sądem pracy.

To właśnie zarząd Huty Stalowa Wola 28 lutego tego roku złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że chodzi o wiadomość sms, jaką Bartosz Kopyto miał wysłać do Bartłomieja Zająca, członka obecnego zarządu Huty, od lat związanego z tą firmą. Z naszych informacji wynika, że Kopyto miał w nim w mało pozytywnym świetle wyrażać się o nowym szefostwie. Czy oprócz tego składał jakąś propozycję korupcyjną?

- Podejrzany nie przyznał się do zarzutu i złożył obszerne wyjaśnienia. O szczegółach z uwagi na dobro postępowania, nie mogę mówić - informuje prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

Wobec zarzutów z otwartą przyłbicą staje sam zainteresowany, Bartosz Kopyto, który do dziennikarzy lokalnych mediów wysłał oficjalnego e-maila. Zaznaczając, by w publikacjach posługiwać się jego imieniem i nazwiskiem, a jego zdjęć nie „ozdabiać” czarnym paskiem.

- Proszę Was wszystkich o zainteresowanie moim losem, bo coś, co wydawało mi się pewnym dorobkiem cywilizacyjnym Polski i Polaków, właśnie stało się mrzonką - pisze były rzecznik Huty Stalowa Wola. - Prokuratura właśnie postawiła mi zarzuty i już mi nie jest do śmiechu, jak dawniej. Mój były pracodawca, by pięknie zwieńczyć dzieło grillowania mnie przez pół roku, doniósł do prokuratury, wytaczając ciężkie działa przeciwko mnie - podejrzenie płatnej protekcji.

Brzmi groźnie. Ale warto sprawdzić, co się za tym kryje. A kryje się za tym mój prywatny sms do dyrektora Zająca, że w przyszłości widzę go - swojego kolegę - jako szefa HSW. Ktoś uznał, że to oferta korupcyjna. Niedorzeczna, bzdurna, głupia.

Prokuratura planuje zakończyć śledztwo w tym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Były rzecznik Huty Stalowa Wola z zarzutem korupcyjnym. Nie czuje się winny - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24