Cellfast Wilki Krosno trenują na swoim torze przed bardzo ważnym meczem z Orłem Łódź. Nie ma Petera Ljunga, ale jest Vaclav Milik

Mecz z Orłem, który w meczu 2. kolejki eWinner 1 ligi pokonał Unię Tarnów 50:40, już 18 kwietnia (godz. 14). W pojedynku faworytów do awansu Wybrzeże Gdańsk zremisowało Z ROW-em Rybnik 45:45. Cellfast Wilki spotkanie 2. kolejki z Abramczyk Polonią Bydgoszcz przełożyły na 2 maja (godz. 14).

- Trwa walka z czasem jeżeli chodzi o przygotowania do meczu z Orłem. Jest do załatwienia wiele spraw organizacyjnych, technicznych i sportowych. Z tego spotkania będzie transmisja telewizyjna - informuje Grzegorz Leśniak, prezes krośnieńskiego klubu. - W sobotę z udziałem niemal całej kadry mieliśmy pierwszy w tym roku trening na naszym torze, ktory otrzymał licencję warunkową. Na pierwszych treningach najważniejsze jest tak zwane połapanie kątów i zapoznanie się z torem. Większość obecnych naszych zawodników startowała w Krośnie dobrych kilka lat temu. Zatem dla wszystkich jest to czas, aby się w ten tor jak najlepiej wjechać.

W sobotę i niedzielę jeździli Daniel Jeleniewski, Mateusz Szczepaniak, Andrzej Lebiediew, Patryk Wojdyło, Bartosz Curzytek, Aleks Rydlewski i Jakub Janik. Na poniedziałek zaplanowane są kolejne jazdy. - Zgłosił się do nas z prośbą o odbycie treningów w Krośnie Vaclav Milik. On również trenuje na naszym torze. Ma na to zgodę swojego klubu Falubazu Zielona Góra, z którym związany jest umową warszawską, bez aneksu finansowego. Jest to dla nas pod względem sportowym atrakcyjny zawodnik. Bardzo możliwe, że będziemy chcieli żeby startował w naszej drużynie. Wkrótce sytuacja powinna się wyjaśnić.

Milik, który znajdował się w kręgu zainteresowania Wilków w okresie transferowym i prowadzone były z nim nawet rozmowy na temat wzmocnienia beniaminka z Krosna, na treningach prezentuje świetną formę. - Każdy zawodnik jest szczegółowo monitorowany pod względem sprzętu, dyspozycji, a wszystko po to, abyśmy do inauguracji sezonu na własnym torze byli jak najlepiej przygotowani - zapewnia Leśniak.

Nie ma w Krośnie Szweda Petera Ljunga, którego obecna dyspozycja pozostawia bardzo dużo do życzenia i klub postanowił na razie nie korzystać z jego usług.

Za to lada dzień powinien pojawić się w Krośnie, po przyjęciu drugiej dawki szczepionki na COVID-19, Duńczyk Jason Joergensen. On także znajdzie się w gronie zawodników przygotowujących się do niezwykle ważnego starcia z Orłem. Może zostać wstawiony do składu pod numerem 16. planowane są także na wtorek, ale właśnie na ten dzień zapowiadane jest załamanie pogody nawet na kilka dni. Nic dziwnego, że krośnianie starają się maksymalnie wykorzystać obecną przychylność aury.