Cellfast Wilki jechały dzień po dniu. W niedzielę rozjechały u siebie Orla Łódź 61:29, a w poniedziałek zwyciężyły ROW 50:40. Rybnickie Rekiny wzmocnione Nicolaiem Klindtem mocno stawiały się na trudnym torze teamowi z Krosna, ale musiały uznać wyższość podopiecznych Ireneusza Kwiecińskiego i Michała Finfy. Goście zapewnili sobie sukces po czternastym biegu wygranym podwójnie przez Vaclava Milika i Tobiasza Musielaka.
Udany początek krośnian
Krośnianie rozpoczęli mecz od trzech zwycięstw 4:2. Vaclav Milik i Franciszek Karczewski wygrywali z dużą przewagą i dwa pierwsze wyścigi były bez historii. W trzecim świetna akcją popisał się Mateusz Szczepaniak, który wyprzedził śmiałym manewrem prowadzącego po udanym starcie Krystiana Pieszczka. Trzecie miejsca Tobiasza Musielaka, Krzysztofa Sadurskiego, Andrzeja Lebiediewa były niezagrożone. Rekiny dopiero w czwartej odsłonie miały powody do radości, bo pierwszy na mecie pewnie zameldował się Patryk Wojdyło, który w poprzednim sezonie bronił barw krośnieńskiego klubu. Za jego plecami finiszowali Rafał Karczmarz i Karczewski. Po pierwszej serii startów goście prowadzili 15:9.
Rekiny w pogoni
Jeszcze lepsze nastroje na rybnickim stadionie zapanowały po wyścigu numer 5. Pieszczek i Andreas Lyager w świetnym stylu ruszyli spod taśmy i Milik z Karczmarzem nie mieli szans, aby chociaż przedzielić rybnicki duet. Za chwilę triumfował Grzegorz Zengota pozostawiając w pokonanym polu Musielaka i Szczepaniaka. W siódmej gonitwie para Rekinów: Klindt – Wojdyło zaraz po starcie wysforowała się na czołowe pozycje; Lebiediew poradził sobie z Wojdyłą, ale Duńczyk było już poza jego zasięgiem. Gospodarze wyrównali stan spotkania na 21:21. Seria dla rybniczan, którzy popisywali się szybkimi startami.
Z sześciu do dwóch punktów
Trzecią serię mocnym uderzeniem zainaugurowali Milik z Karczmarzem, którzy ograli Zengotę 5:1. W dziewiątym biegu pierwsza trójkę przywiózł Musielak, drugi był Wojdyło, trzeci Szczepaniak, a ostatni – niespodziewanie – Klindt. W dziesiątej gonitwie do trzech razy sztuka powiedział, zagryzł zęby i wygrał wreszcie Lebiediew, ale ostatni finiszował Karczewski, którego wyprzedzili daleko Lyager i Pieszczek. Wataha przeważała sześcioma oczkami, ale wcale nie mogła być pewna zwycięstwa. W jedenastym biegu za drugie ostrzeżenie wykluczony został Musielak. Osamotniony Karczmarz nie miał szans z dwoma Duńczykami – Klindtem i jadącym w ramach rezerwy taktycznej (za Pieszczka) Lyagera. Przewaga ekipa z Krosna zmniejszyła się do dwóch punktów.
Finisz dla gości i zasłużone zwycięstwo
Każdy następny wyścig miał ogromne znaczenie dla końcowego wyniku. Dwunasty 4:2 dla Wilków. W trzynastym Lebiediew i Milikiem jechali na 4:2, bo przedzielał ich Wojdyło, ale ostatni w stawce Zengota upadł na trzecim okrążeniu i wyścig został przerwany. W powtórce kapitalną walkę o zwycięstwo toczyli do ostatniego łuku Lebiediew z Wojdyłą, górą był zawodnik Wilków, które przed biegami nominowanymi przeważały sześcioma punktami, co dało szansę gospodarzom do skorzystania z rezerwy taktycznej. Za Pieszczka wystartował Wojdyło, ale zakończył ściganie na ostatnim miejscu. Triumfowała pewnie para Wilków: Milik i Musielak pieczętując zwycięstwo w meczu.
Teraz czas na starcie z Abramczyk Polonią Bydgoszcz 9 maja o godzinie 18 w Krośnie. Będzie się działo!
ROW Rybnik – Cellfast Wilki Krosno 40:50
ROW:
9. Nicolai Klindt 8+1 (2,3,0,2*,1)
10. Patryk Wojdyło 8 (3,1,2,2,0,0)
11. Andreas Lyager 13 (0,3,2,3,2,3)
12. Krystian Pieszczek 5+2 (2,2*,1*,-,-)
13. Grzegorz Zengota 4 (0,3,1,w)
14. Kacper Tkocz 0 (0,0,0)
15. Paweł Trześniewski 2 (2,0,0)
Trener Antoni Skupień.
Cellfast Wilki:
1. Tobiasz Musielak 8+1 (1,2,3,w,2*)
2. Mateusz Szczepaniak 9+2 (3,1*,1,3,1*)
3. Vaclav Milik 11 (3,1,3,1,3)
4. Rafał Karczmarz 5+1 (2,0,2*,1)
5. Andrzej Lebiediew 11 (1,2,3,3,2)
6. Franciszek Karczewski 4+1 (3,1*,0)
7. Krzysztof Sadurski 2 (1,0,1)
8. Marko Lewiszyn ns
Trener Ireneusz Kwieciński
NCD – 63,80 s- uzyskał w 6. wyścigu Grzegorz Zengota. Sędziował Tomasz Fiałkowski.
Wyścigi:
1.Milik (64,27), Klindt, Musielak, Lyager 2:4
2.Karczewski (64,76), Trześniewski, Sadurski, Tkocz 2:4 (4:8)
3. Szczepaniak (64,85), Pieszczek, Lebiediew, Zengota 2:4 (6:12)
4.Wojdyło (64,10), Karczmarz, Karczewski, Tkocz 3:3 (9:15)
5.Lyager (64,48), Pieszczek, Milik, Karczmarz 5:1 (14:16)
6.Zengota (63,80), Musielak, Szczepanak, Trześniewski 3:3 (17:19)
7. Klindt (63,84), Lebiediew, Wojdyło, Sadurski 4:2 (21:21)
8.Milik (64,18), Karczmarz, Zengota, Tkocz 1:5 (22:26)
9. Musielak (64,49), Wojdyło, Szczepaniak, Klindt 2:4 (24:30)
10. Lebiediew (64,18), Lyager, Pieszczek, Karczewski 3:3 (27:33)
11. Lyager (64,71), Klindt, Karczmarz, Musielak 5:1 (32:34)
12.Szczepaniak (64,93), Lyager, Sadurskim Trześniewski 2:4 (34:38)
13. Lebiediew (64,18), Wojdyło, Milik, Zengota (w/u) 2:4 (36:42)
14. Milik (65,38), Musielak, Klindt, Wojdyło 1:5 (37:47)
15. Lyager (64,30), Lebiediew, Szczepaniak, Wojdyło 3:3 (40:50)
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA