Z pomocy PCK w Tarnobrzegu korzysta około 150 osób miesięcznie.
- Z ubraniami nasi podopieczni jeszcze jakoś sobie radzą, bo można je za złotówkę kupić szmateksach.
Ale z butami jest dramat.
Prośby rodziców
- Zasypywani jesteśmy prośbami rodziców o buty dla dzieci. Możemy liczyć jedynie na to, że ofiaruje je nam jakaś firma. Ostatni raz zdarzyło się to we wrześniu. Dostaliśmy 50 par butów. Potrzebujących było dwa razy więcej - mówi Genowefa Stadnik, kierownik tarnobrzeskiego PCK.
Pewna tarnobrzeżanka przyszła do PCK w zniszczonych butach. Uszczęśliwiona kobieta ze łzami wdzięczności zakładała podarowane jej przez PCK obuwie. Tarnobrzeski PCK część butów i odzieży którą uda się pozyskać od darczyńców ofiarowuje Caritasowi w Stalach (gmina Grębów).
Usunąć znaki
Placówka opiekuńczo-wychowawcza Tarnobrzegu wydaje kilka tysięcy złotych rocznie na zakup obuwia i ubrań dla 30 podopiecznych.
- Gdybyśmy dostali je darmo od celników, moglibyśmy pieniądze przeznaczyć na zabawki, książki, pomoce szkolne - uważa Robert Chmiel, dyrektor tarnobrzeskiego domu dziecka.
Niestety na przeszkodzie stoją jego zdaniem absurdalne przepisy.
Urząd Celny może obdarować dom dziecka, pod warunkiem, że przed wydaniem z magazynu, zostaną usunięte znaki firmowe.
- Ale znaki są tak umieszczane na koszulach, że ich zerwanie powoduje zniszczenie przedmiotu - opowiada Robert Chmiel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?