Centrum Medyczne "Medyk" z Rzeszowa chce szczepić Ukraińców przeciwko COVID-19 w mobilnych punktach

Aktualnie granicę z Ukrainą można przekroczyć w Korczowej (ruch osobowy oraz towarowy), Medyce (ruch osobowy, w tym pieszy oraz towarowy) i Budomierzu (ruch osobowy oraz towarowy do 3,5 tony). Nadal zamknięte jest przejście graniczne w Krościenku. Nie kursują międzynarodowe pociągi osobowe z Ukrainy.

Na granicy z Ukrainą wciąż obowiązują ograniczenia dotyczące wjazdu cudzoziemców do Polski.

Osoby wjeżdżające z Ukrainy do Polski są objęte obowiązkową kwarantanną nawet jeżeli posiadają negatywny test w kierunku koronawirusa wykonany w kraju, z którego przybywają. Osoby zaszczepione na COVID-19 są zwolnione z kwarantanny.

Okres odbycia kwarantanny ulega skróceniu w przypadku uzyskania negatywnego wyniku testu w kierunku Sars-Cov-2, wykonanego w okresie 48 godzin po przekroczeniu granicy.

Taki test można wykonać m.in. na MOP-ie Zamiechów na autostradzie A4 (kierunek Rzeszów) koło Jarosławia i w Przemyślu na ul. Lwowskiej 40. Centrum Medyczne "Medyk" z Rzeszowa wygrało przetarg na dzierżawę jednego z budynków na MOP-ie. Szybki test antygenowy RT-PCR kosztuje 130 zł, a wynik otrzymamy już po około 20 minutach.

CK "Medyk" idzie dalej i chce szczepić Ukraińców.

- Szczepienia obywateli Ukrainy już się odbywają w naszych punktach szczepień populacyjnych. Zgodnie z Narodowym Programem Szczepień możemy szczepić obcokrajowców posiadających stały bądź tymczasowy pobyt na terenie RP, jak i osoby uczące się w szkołach na terenie naszego kraju. Szczepienia są darmowe. Mamy w planie także wykorzystanie mobilnych jednostek szczepień w naszych punktach wymazowych znajdujących się przy przejściach granicznych Ukrainy i Polski. Obecnie są to 4 punkty zabezpieczające Korczową, Medykę, Dorohusk, Hrebenne. Niebawem dojdą kolejne punkty

- powiedziała "Nowinom" Joanna Dobrzańska, koordynator ds. szczepień w Centrum Medycznym "Medyk" w Rzeszowie.

- To będzie jak filtr zabezpieczający kraj przez wniesieniem koronawirusa z zewnątrz. Już teraz w naszych punktach testowych przy granicy z Ukrainą wychwytujemy codziennie po kilka osób zakażonych. Osoby przyjeżdżające do pracy w Polsce też powinny być zaszczepione, co wzmocni naszą ochronę - powiedział dla Wirtualnej Polski dr Stanisław Mazur, prezes CM "Medyk".

- Otrzymaliśmy wiele sygnałów od pracodawców, że chcą takich szczepień. Firmy, które zatrudniają obcokrajowców w budownictwie, pracach sezonowych obawiają się ognisk zakażeń koronawirusem, co później blokuje pracę. Czekamy na zamówione dawki i zaraz potem przystąpimy do szczepień - tłumaczy dla WP dr Mazur.

- Będziemy szczepić zgodnie z rodzajem szczepionki, która będzie proponowana w tym celu przez rząd. Obecnie w ilości dostatecznej do użycia mamy szczepionkę AstraZeneca, którą chcemy proponować do szczepień. Naszym celem jest ochrona zarówno mieszkańców Polski, jak i obcokrajowców pracujących i uczących się w naszym kraju

- informuje zarząd Centrum Medycznego "Medyk".

Szczepienia w Polsce przysługują każdemu - osobie ubezpieczonej i nieubezpieczonej, obywatelowi Polski i cudzoziemcowi. Cudzoziemcom wystarczy paszport, nie muszą mieć zezwolenia na stały pobyt. Jeżeli obywatel innego państwa zechce się zaszczepić w Polsce, to może się udać do najbliższego lekarza z paszportem, na podstawie paszportu lekarz wypisze skierowanie.

Lekarz POZ za pośrednictwem aplikacji gabinet.gov.pl, wystawiając skierowanie, w polu "dane pacjenta" powinien wybrać "Inny identyfikator" (zamiast "Numer PESEL") i wprowadzić numer dokumentu tożsamości, jakim posługuje się uprawniony obcokrajowiec. Ministerstwo Zdrowia przypomina, aby na szczepienie zabrać dokument tożsamości, którego dane podano lekarzowi. Jeżeli cudzoziemiec ma numer PESEL, może zarejestrować się na szczepienie w ten sam sposób jak obywatele Polski.