Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centrum Rzeszowa. Na parkingu luz, a samochody na chodnikach

Bartosz Gubernat
Urzędnicy zapowiadają, że na al. Pod kasztanami skierują dodatkowe patrole policji i straży miejskiej. Kierowcy niszczący zieleńce i blokujący chodniki będą karani mandatami, a jeśli upomnienia nie pomogą, stracą uprawnienia do wjazdu w strefę.
Urzędnicy zapowiadają, że na al. Pod kasztanami skierują dodatkowe patrole policji i straży miejskiej. Kierowcy niszczący zieleńce i blokujący chodniki będą karani mandatami, a jeśli upomnienia nie pomogą, stracą uprawnienia do wjazdu w strefę. Krystyna Baranowska
Piesi mają już dość aut blokujących chodniki na al. Pod Kasztanami.

Jeszcze niedawno zamek Lubomirskich był siedzibą sądu rejonowego, okręgowego oraz prokuratury okręgowej. Parking na zamkowych murach dzielili wówczas między sobą pracownicy tych instytucji. Jako pierwsza wyniosła się "rejonówka"; od tego roku w zamku nie ma też prokuratorów.

Chociaż w tej chwili na zamku pracuje znacznie mniej osób, jego okolica jest ciągle zastawiona samochodami.

- Auta stoją dosłownie wszędzie. Po stronie kordegardy niszczą trawniki, na tyłach kamienic przy ul. Lisa-Kuli blokują cały chodnik. Piesi muszą chodzić po jezdni, a kiedy jedzie auto, trzeba uskakiwać w błoto, obok fosy. Dlaczego policja i straż miejska nie zrobią tutaj porządku? - pyta nasz czytelnik.

Jego zdaniem idealnym rozwiązaniem byłoby przeniesienie samochodów stojących wokół zamku na jego parking.

- Przecież teraz jest tu więcej miejsca. Zapewne przy sądzie trzeba dochować zasad bezpieczeństwa i auta nie wjadą wszędzie, ale nie wierzę, że nie da się pogodzić interesu kierowców i pracowników Temidy - uważa rzeszowianin.

Marta Kuczma, dyrektor Sądu Okręgowego w Rzeszowie przekonuje, że taka możliwość była już rozważana:

- Problem w tym, że dla nas parking jest jednocześnie dziedzińcem, przez który przejeżdżają konwoje. Ze względów bezpieczeństwa nie można tu wpuścić osób postronnych - wyjaśnia Marta Kuczma.

Dodaje, że od strony wschodniej zamkowego dziedzińca nie można zamienić w parking ze względu na wytyczne konserwatora zabytków.

- Dlatego żeby zwolnić trochę miejsc przed naszym budynkiem na mury wpuściliśmy adwokatów i prokuratorów. Na więcej samochodów nie ma tu miejsca - dodaje Kuczma.

Z prośbą o interwencję zadzwoniliśmy do urzędu miasta, który wydaje zezwolenia na wjazd na al. Pod Kasztanami.

- To strefa ograniczonego ruchu, dlatego bez naszej wjazdówki nie można poruszać się tu samochodem. Takie karty otrzymali głównie mieszkańcy i pracownicy firm oraz kancelarii działających w rejonie zamku. Ale ich posiadanie nie zwalnia z przestrzegania przepisów ruchu drogowego - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta.

Przypomina też, że duży, pusty parking na ok. 300 samochodów jest na Podpromiu. Stąd w okolicę zamku pieszo idzie się 5 minut. - Kierowcy są jednak coraz bardziej wygodni, i gdyby mogli, wjechaliby do budynku - dodaje Chłodnicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24