Ceny mieszkań będą rosły

- Na rynku pracy roi się od ofert dla budowlańców. To efekt exodusu murarzy, dekarzy, płytkarzy, malarzy za granicę oraz ożywienia na krajowym rynku budowlanym. Czy "Projektant" ma kłopoty z wykonawcami?

- Owszem, szczególnie jeśli idzie o roboty wykończeniowe. Z tego powodu m.in. następują opóźnienia w realizacji inwestycji. Wykonawcy, pomimo że mamy z nimi podpisane umowy nie dotrzymują terminów. Zdarza się, że całe ekipy porzucają pracę i wyjeżdżają "z dnia na dzień" do Irlandii, W. Brytanii czy Niemiec. Spółdzielnia nie dotrzymuje wówczas terminu umów członkowskich i kółko się zamyka.

- Członkowie mocno się denerwują?

- Nie może być inaczej. Dlatego chcę przeprosić tych wszystkich członków, których opóźnienie dotknęło. Wprawdzie mamy zagwarantowane w umowie naliczanie kar wykonawcy, ale jak tu je naliczać, skoro brak wykonawców jest coraz bardziej widoczny. Zbyt literalne egzekwowanie umowy może spowodować, że nikt nie będzie chciał u nas budować. Jak ten problem rozwiązać? Dzisiaj prostej odpowiedzi nie ma.

- Ceny mieszkań idą w górę. W Rzeszowie w ciągu dwóch lat podskoczyły nawet do 30 proc. Co pana zdaniem, jest powodem tak dużej podwyżki?

- Powodów jest kilka. Drożeją grunty pod budownictwo. Brak wykonawców, a tym samym wzrasta cena robocizny. Drożeją prawie wszystkie materiały budowlane. Według "Gazety Prawnej", ceny materiałów budowlanych w tym roku wzrosną o ok. 15 proc. Ponadto wzrastają ceny prądu, gazu, wody, transportu - to wszystko ma wpływ na cenę materiałów i koszty produkcji budowlano-montażowej.

- Krótko mówiąc, ceny mieszkań będą rosły?

- Wszystko na to wskazuje. Należy zwrócić uwagę, że 7-proc. VAT na materiały budowlane obowiązuje tylko do końca tego roku. Jeśli od stycznia 2008 r. VAT w budownictwie będzie wynosił 22 proc, to odpowiedź wydaje się jasna - ceny mieszkań i domów będą jeszcze wyższe.

- Ile kosztuje metr w "Projektancie"?

- W budynkach, których realizację rozpoczęto w IV kwartale 2006 r. cena wynosi około 2800-3000 zł za metr, w zależności od lokalizacji budynku i mieszkania - I i II piętro jest droższe, parter i III piętro jest trochę tańsze.

- Tegoroczne ceny?

- Począwszy od II kwartału br. około 3200 - 3400 zł za metr. Precyzyjna cena będzie jednak uzależniona od przetargu, który obecnie trwa. Roboty budowlano - montażowe to 60 proc. wartości mieszkania.

- A budynki jednorodzinne, szeregowe?

- Są tańsze. Cena m kw. wynosi obecnie ok. 2700 zł. Ale jest pewien problem - szeregówka to powierzchnia ok. 150-180 m kw. Po przeliczeniu jest to kwota ok. 400 tys. zł. Nie każdego na nią stać. Obecnie realizujemy takie budynki przy ul. Piekarskiej w Rzeszowie, w rejonie dzielnicy Staroniwa.

- Ilu członków liczy spółdzielnia, a ilu czeka na mieszkanie?

- Mamy ok. 5200 członków, a oczekuje na mieszkanie 400 osób.

- Kowalski zostaje waszym członkiem. Kiedy otrzyma klucz do upragnionego mieszkania?

- Obecnie oczekuje się na mieszkanie około 1 roku. Ale czasami są sytuacje, że termin się wydłuża. Z przyczyn niezależnych od spółdzielni. Np. z powodu odwołań właścicieli gruntów. Procesy takie toczą się długo. Moim zdaniem, za długo.

- Jaki metraż mieszkań dominuje?

- Największe zainteresowanie jest mieszkaniami o pow. 45-50 m kw. (dwa pokoje) i 60-65 m kw. (trzy pokoje). Ale nie jest to reguła.

- Stosunek lokali lokatorskich do własnościowych?

- W naszym zasobach jest 9 budynków lokatorskich. Stanowi to ok. 10 proc. wszystkich mieszkań, a mamy ich 6002.

- Gdzie i ile mieszkań planujecie oddać w tym roku?

- Około 300 mieszkań i 12 domów jednorodzinnych. Nasze inwestycje: Osiedle Strzyżowska (ul. Nowosądecka, Krośnieńska), Osiedle Witosa Wzgórza Staroniwskie (ul. Widokowa), Osiedle Podkarpacka - Matuszczaka (ul. Rymanowska). W naszych planach są tereny za obecną ul. Pańską - Bł. Karoliny - Słoneczny Stok oraz Dolinki Staroniwskie.

- W stolicy Podkarpacia coraz bardziej widoczny jest brak terenów pod zabudowę. Jak sobie z tym radzi Projektant?

- Większość działek, które kupiliśmy, musimy przekwalifikować z rolnych na budowlane. Obecnie kupujemy działki za ok. 5.500 - 6.000 zł/ar na terenie rolnym Przybyszówki. Przy ul. Witosa płacimy ok. 8.000 - 9.000 zł/ar, gdyż są to już tereny uzbrojone, podobna cena jest przy ul. Podkarpackiej .

- Blok, osiedle to duże skupiska ludzi. Pretensji i uwag kierowanych do spółdzielni nie brakuje?

- Dopóki będą sąsiedzi zakłócający spokój, głośne słuchanie muzyki, awantury; dopóki będą cieknące krany, zapchane rury, krzywe okna, nierówne chodniki - dopóty ludzie będą nas monitować, by zaraz zrobić porządek. To normalne i dlatego nie popadamy w panikę.

- Przyznany Brylantowy Klucz to powód do dumy?

- Owszem. To miłe wyróżnienie nie tylko dla zarządu, ale przede wszystkim dla wszystkich pracowników spółdzielni. Nagrodę traktujemy jako wyraz uznania dla wykonywanej przez nas pracy i realizacji mieszkaniowych pomysłów. Dziękuję Czytelnikom za przesłane na nas głosy.

- Jak pan myśli, dlaczego Czytelnicy głosowali na "Projektanta"?

- Na pewno wzięli pod uwagę wizualną stronę naszych budynków, ich otoczenie, czyli dużo zieleni, place zabaw, miejsca parkingowe, garaże oraz miejsca gdzie można bezpiecznie odpocząć. Chcemy nadążać za dynamicznie rozwijającym się rynkiem mieszkaniowym wykorzystując nowoczesne formy architektoniczne, materiały wykończeniowe, tak, by tworzyły spójną przemyślną całość. Ludzie chcą ładnie mieszkać, a my staramy się pomóc w realizacji ich marzeń.