Ceny paliw na stacjach w Podkarpackiem w górę. Kiedy mogą zacząć tanieć?

Cena benzyny bezołowiowej 95 zbliża się do poziomu 8 złotych za litr. Olej napędowy za ok. 7,50 złotych. Szansą na obniżenie cen może być deklaracja krajów OPEC o zwiększeniu wydobycie ropy.

Sobota późny wieczór, stacja Orlen w Orłach nieco ponad 10 km od Przemyśla. Cena jednego litra benzyny bezołowiowej 95 jest tylko o jeden grosz niższa od kolejne magicznej granicy, czyli 8 złotych. Ropa nieco tańsza, jeden litr oleju napędowego kosztował tutaj 7,47 złotych. Lepsze gatunki tych paliw droższe o kilkadziesiąt groszy. Autogaz 3,69 złotych za litr.

- Jeszcze kilka dni temu ropa kosztował 7 złotych i 11 groszy za litr. Chciałem kupić na zapas z 200 litrów, ale jednak nie zdecydowałem się. Teraz żałuję - mówi kierowca z rejestracją z powiatu przemyskiego.

Drugi twierdzi, że robienie takich zapasów nie ma sensu.

- Kupić z tysiąc czy dwa tysiące litrów to tak. Ale to trzeba mieć gdzie przechowywać - podsumowuje drugi.

Jest po godz. 23, a my stoimy w kolejce kilku aut, w tym laweta, na której jest kilka osobówek. Ta stacja to pierwsza po zjeździe a węzła autostrady A4 "Przemyśl" w kierunku polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Medyce. Ruch jest spory, zwłaszcza po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej. Ceny zazwyczaj takie same, jak na orlenowskich stacjach w sąsiednim Przemyślu.

Na stacjach w Rzeszowie ceny nieco niższe.

Wzrost cen na stacjach to oczywiście pochodna zwyżki cen na rynkach hurtowych. Te z kolei są wynikiem przyjęcia przez państwa członkowskie Unii Europejskiej szóstego pakietu sankcji wobec Rosji za jej inwazję na Ukrainę. Zakłada on embargo na import rosyjskiej ropy naftowej.

Choć ceny paliw w Polsce są bardzo wysokie to i tak, dzięki wprowadzonej przez rząd obniżce akcyzy i podatku VAT, są one niższe niż w sąsiednich krajach. O kilkadziesiąt groszy drożej jest w Czechach, Słowacji, Litwie. W Niemczech za litr oleju napędowego czy benzyny trzeba zapłacić ok. dwóch złotych drożej niż u nas. Według danych e-petrol.pl litr benzyny bezołowiowej u naszego zachodniego sąsiada kosztuje, w przeliczeniu na złote, 9,90, a oleju napędowego 9,72. W Czechach, na Słowacji i Litwie, ceny obu paliw, w przeliczeniu na naszą walutę, przekroczyły barierę 8 złotych za litr.

Czy po deklaracji państw OPEC+ paliwa na stacjach potanieją?

Arabia Saudyjska i inne kraje OPEC+, czyli Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową, zwiększą wydobycie ropy naftowej. Wcześniej zrobiły to już Stany Zjednoczone.

Najwięksi na świecie eksporterzy ropy naftowej zdecydowali o wzroście wydobycia o 648 tys. baryłek dziennie w lipcu i sierpniu. Ważną była tutaj decyzja Arabii Saudyjskiej, która jeszcze kilkanaście dni temu nie chciała się zdecydować na taki krok.

Takie działania podejmowane są, aby obniżyć ceny paliw na rynkach światowych. Te rosną od miesięcy, ale zdecydowanie ten trend zdecydowanie przyspieszył po 24 lutego, gdy Rosja zbrojnie napadła Ukrainę. Indywidualni klienci decyzję krajów OPEC+ odczują jednak dopiero za dwa, trzy miesiące, czyli po szczycie wakacyjnych wyjazdów.

Jakich cen paliw możemy się spodziewać w najbliższej przyszłości? Analitycy nie są zgodni. Gdy jedną mówią, że paliwa mogą nieco stanieć, inni wieszczą, że już niedługo możemy płacić więcej niż 10 złotych na litr oleju napędowego czy benzyny.

Krajowi producenci paliw w najbliższych dniach nie wprowadzą zmian do swoich cenników hurtowych. Nie oznacza to, że nie będą się zmieniać ceny na stacjach paliw.

- Średnia ogólnopolska cena benzyny 98 już w dobiegającym końca tygodniu przekroczyła psychologiczną granicę 8 złotych za litr, ale wiele wskazuje na to, że także cena najpopularniejszego gatunku benzyny „95” będzie nieuchronnie zbliżać się do 8 zł za litr, choć w najbliższych dniach powinna jeszcze mieścić się w przedziale 7,70-7,94 zł za litr. Wyraźnie taniej może być oferowany diesel, właściciele stacji paliw podwyższą ceny, ale powinni sprzedawać go po 7,33-7,48 zł/l - analizuje Grzegorz Maziak na portalu e-petrol.pl.

Lżej będą właściciele samochodów zasilanych gazem. Cena LPG ma się ustabilizować, a może nawet nieznacznie spaść.