Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny szkolnych podręczników rujnują kieszenie rodziców

Ewa Kurzyńska
- Idę do II klasy gimnazjum. Zmienił się program, więc muszę mieć wszystkie książki nowe. Za trzy podręczniki i atlas zapłaciłam ponad 100 zł – wylicza Agnieszka, uczennica gimnazjum w Boguchwale.
- Idę do II klasy gimnazjum. Zmienił się program, więc muszę mieć wszystkie książki nowe. Za trzy podręczniki i atlas zapłaciłam ponad 100 zł – wylicza Agnieszka, uczennica gimnazjum w Boguchwale. Fot. Krzysztof Łokaj
Ponad 400 zł trzeba wydać na podręczniki dla klasy gimnazjalisty. 200 zł kosztuje komplet dla pierwszoklasisty. To dopiero początek listy zakupów związanych z nowym rokiem szkolnym.

Na podręczniki najwięcej wydadzą w tym roku rodzice dzieci idących do II klasy gimnazjum. Muszą kupić nowe podręczniki, bo w ub. roku zmieniła się tzw. podstawa programowa i książki, z których uczył się np. starszy brat lub siostra, stały się nieaktualne.

- Ceny podręczników są koszmarnie wysokie i na zakupy trzeba iść z wypchanym portfelem. Za komplet do gimnazjum muszę wydać aż 400 zł! Jestem mamą bliźniaków, więc czeka mnie podwójny wydatek. Żeby temu podołać, będziemy zmuszeni nadszarpnąć oszczędności odłożone "na czarną godzinę" - nie kryła wzburzenia Aleksandra Szerer, którą spotkaliśmy wczoraj w jednej z rzeszowskich księgarni.

Książki zmieniają się za często

Rodzice twierdzą, że książki w szkołach nie powinny zmieniać się tak często.

- Mam syna w szóstej klasie podstawówki i o dwa lata młodszą córkę. Chodzą do tej samej szkoły i myślałam, że młodsze dziecko będzie mogło korzystać z podręczników po starszym. Nic z tego. Wystarczy, że córkę uczy inny nauczyciel niż syna, a podręcznik od razu się zmienia! - narzeka Joanna Luboń z Ropczyc.

Potwierdza to Anna Płoskoń z księgarni i antykwariatu "Libra" w Rzeszowie: - Rodzice są rozgoryczeni tym, że podręczniki szkolne zmieniają się jak w kalejdoskopie. Wydatki na ten cel są tak duże, że tylko niektórzy kupują od razu całe komplety. Większość rodzin rozkłada zakupy na raty i prosi o rabaty.

Taniej w antykwariacie

Pomoc dla mniej zamożnych uczniów

Rodzice dzieci, które idą do II klasy gimnazjum lub do klas I-III podstawówki mogą ubiegać się o dofinansowanie zakupu podręczników. W pierwszym przypadku to maksymalnie 310 zł, w drugim - 170 zł. Jednak, aby otrzymać pieniądze, dochód na jednego członka rodziny nie może być wyższy niż 351 zł netto.

Dyrektorzy szkół bronią się i twierdzą, że podręczniki są zmieniane tylko wtedy, gdy jest to niezbędne.

- Zresztą staramy się pomagać rodzicom w zakupie tańszych książek, organizując w szkole kiermasz używanych podręczników. Poza tym odwiedzili nas także pracownicy jednej z księgarń i sprzedawali książki po niższych cenach niż zwykle - mówi Artur de Sternberg Stojałowski, dyrektor SP nr 10 w Rzeszowie.

Kupując książki w antykwariacie można oszczędzić nawet połowę sumy, którą pochłonęłyby zakupy w księgarni. Sposobem na oszczędności jest także sprawdzenie ofert księgarni wysyłkowych, które kuszą klientów atrakcyjnymi rabatami.

Coraz droższa szkoła

CBOS policzył, że jeszcze 13 lat temu na wyprawkę dla jednego dziecka wystarczyło wydać średnio 270 zł. Dwa lata temu suma ta wzrosła już 619 zł. Rodzice nie mają wątpliwości: w tym roku wyprawka szkolna będzie jeszcze droższa.

- Na liście zakupów oprócz podręczników mam jeszcze zeszyty, okładki, przybory szkolne, nowe plecaki, tenisówki. Na wyprawkę dla syna i córki wydam ponad 1200 zł - wylicza pani Joanna łapiąc się za głowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24