Chcą, aby ulice w Przemyślu przestały straszyć szpetnymi, kolorowymi reklamami. Radni będą przekonywać innych do swojego pomysłu [ZDJĘCIA]

Chodzi zwłaszcza o Rynek i przylegające ulice Franciszkańską, Kazimierza Wielkiego, Grodzką. Choć zdarzają się na nich estetycznie wykonane „perełki”, czyli gustownie urządzone i zaprojektowane na zewnątrz lokale handlowe czy usługowe, to jednak efekt psują tandetne reklamy i witryny sklepowe. Całości dopełnia parking, w miejscu historycznego rynku, tuż obok Muzeum Historii Miasta Przemyśla oraz samochody całymi dniami parkujące przy głównym budynku Urzędu Miejskiego.

Przemyśl jest jednym z ostatnich tej wielkości miast, w którego historycznym centrum możliwe było prowadzenie krzykliwej, „plakatowej” kampanii wyborczej. Efekt? Choćby olbrzymi, wstrętny baner jednego z kandydatów na prezydentów Przemyśla, kołkami przytwierdzony do murów zabytkowej, miejskiej kamienicy, której elewacja niedawno została wyremontowana za publiczne pieniądze. Wisiał aż do wyborów. Taką sytuację chcą zmienić młodzi przemyscy radni Kukiz’15.

Cel jest prosty: z historycznego centrum Przemyśla mają zniknąć szpetne, tandetne, krzykliwe reklamy oraz architektoniczne buble. Co w zamian? Stylizowane reklamy i witryny sklepowe, zaprojektowane przez specjalistów, wyglądem wkomponowane w historyczny charakter centrum Przemyśla.

Chcą stworzyć w Przemyślu park kulturowy

- Chcemy uczyć się od tych, którym już się udało uporządkować przestrzeń publiczną w mieście - mówi Mirosław Majkowski, przemyski radny miejski Kukiz’15.

Razem z dwiema radnymi miejskimi Kukiz’15 Moniką Jaworską-Żurawską i Moniką Różycką, a także Grzegorzem Kościem z Forum Rozwoju Przemyśla pojechali do Lublina. W tym mieście z sukcesem przeprowadzono projekt rewitalizacji historycznej części miasta.

- W naszym programie była mowa o rozwoju przemysłu turystycznego. Jednym z wielu działań, jakie chcemy podjąć, jest stworzenie parku kulturowego, czyli uporządkowania przestrzeni publicznej, oczyszczenia jej ze szpecących, wszechobecnych reklam, stylizację witryn sklepowych. Chcemy przywrócić przemyskiej Starówce wygląd z przełomu XIX i XX wieku, robiąc w naszym mieście coś wyjątkowego - przekonuje Majkowski.

W Lublinie radni spotkali się z Wojciechem Januszczykiem, architektem krajobrazu, pracowniku naukowo - dydaktycznym Instytutu Architektury Krajobrazu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i prezesem Fundacji Krajobrazy.

- W Lublinie projekt z szyldami zrealizowaliśmy w ramach Kreatywnych Przemian z miastem. Udało się zebrać przedsiębiorców, którzy wspólnie z artystą-kowalem artystycznym wspólnie realizowali ten projekt - mówi Januszczyk.

Na gustownym wyglądzie lokali zyskują wszyscy

Jak został przeprowadzony projekt w Lublinie i jak on mógłby wyglądać w Przemyślu?

- Warsztaty, spotkania, dyskusje. Przedsiębiorcy mieli możliwość wypowiedzenia się. Co za tym poszło? Przede wszystkim estetyzacja przestrzeni, ale z drugiej strony zwiększenie zainteresowania klientów tym miejscem. Ludzie zaczynają zwracać uwagę, że jest to ładne miejsce, nie krzykliwe, nie obwieszone banerami reklamowymi. Zaczyna ono ściągać coraz większą ilość klientów. Bardzo ważne jest zaciekawienie tym, że coś się zmieniło w miejskiej przestrzeni. Udostępnianie tych szyldów Internecie powoduje, że coraz więcej osób interesuje się tym miejscem - przekonywał Januszczyk podczas live chatów, które przemyscy radni „na żywo” emitowali na Facebooku.

- Osoby korzystające na takich przemianach to przedsiębiorcy prowadzący dane lokale, ale również mieszkańcy - mówi Januszczyk.

Na kilku filmikach, udostępnionych na publicznych, profilach radnych na Facebooku, można zobaczyć przykłady kilku, zrewitalizowanych ulic w Lublinie.

ZOBACZ TEŻ: W Przemyślu uruchomiono pierwsze w tym mieście aktywne przejście dla pieszych