Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcę jako pierwszy Polak zjechać na nartach z Karakorum - Gasherbrum II

Beata Terczyńska
Rozmowa z Olkiem Ostrowskim, ratownikiem Bieszczadzkiej Grupy GOPR, wspinaczem, skiturowcem, instruktorem narciarstwa.

- Zaczęło się piękne lato, a pana już do śniegu ciągnie?
- (Śmiech) No właśnie. Za gorąco mi. Jestem zdecydowanie zimnolubny.
- Przed rokiem wyruszył pan samotnie w Himalaje, bez użycia tlenu zdobył szczyt Cho Oyu - 8201 m n.p.m. - i jako pierwszy Polak zjechał z niego na nartach. Jakie jest nowe wyzwanie?
- Tym razem nie będę sam, lecz wyruszam z kolegą Piotrkiem Śnigórskim. Wybieramy się w połowie czerwca do Pakistanu, a celem jest Gasherbrum II o wysokości 8035 m n.p.m. To najniższy ośmiotysięcznik Karakorum znajdujący się na granicy pakistańsko - chińskiej. Na jego szczyt chcemy wejść drogą pierwszych zdobywców, czyli południowo - zachodnim żebrem, właśnie od strony pakistańskiej, a później oczywiście zjechać z góry na nartach. Będzie to pierwsza taka polska wyprawa narciarska w Karakorum i jeśli się uda, pierwszy polski zjazd.
- Na portalu Polakpotrafi.pl prosiliście internautów o datki, aby spełniło się marzenie o wyprawie. Wygląda na to, że dzięki nim uda się uzbierać 40 tys. zł.
- Zbiórka trwa do wtorku, do godz. 18 i optymistycznie to wygląda. Cieszę się, bo dzięki temu wsparciu nie będę się musiał znów zadłużać po uszy. Mam nadzieję, że cały koszt wyprawy zamknie się w kwocie 65 - 70 tys. zł. Udało się znaleźć sponsorów. Zdecydowanie lepiej finansowo to wygląda niż w ubiegłym roku.
- Bilety już kupione?
- Tak. Właśnie przed momentem odebrałem wizy. Wylatujemy do Pakistanu 17 czerwca, z Monachium. Pod górę dotrzemy dopiero końcem czerwca, bo czeka nas ponad- tygodniowy trekking. Przez cały lipiec mamy pozwolenie na to, żeby próbować zdobyć i zjechać ze szczytu ośmiotysięcznika. Wracamy do Polski około 10 sierpnia.
- Był pan wcześniej, ale tak turystycznie w tym rejonie?
- Nie. Wybierając ten cel, kierowałem się również tym, żeby to były dla mnie nowe góry, nowy kraj. Lubię bowiem łączyć narciarstwo z podróżowaniem.
- Jak przygotowuje się pan do wyprawy? Skąd czerpie informacje, jak naprawdę jest w Karakorum?
- Mam szczęście mieć znajomych, którzy tam podróżowali i też się wspinali. Od nich mam sporo praktycznych wskazówek. Wiadomo też, że internet jest pełen różnych relacji z wypraw w wysokie góry. Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, miałem mocny trening wytrzymałościowy. Biegałem nie po płaskim terenie, lecz po górach. Cały sezon był mocno przejeżdżony na nartach. Wiosną dużo chodziłem na skiturach. Sił i zapału mi nie brak. Mobilizacja jest. Wierzę, że mi się uda, bo inaczej zostałbym w domu.
- Trudny jest ten Gasherbrum II?
- Jeśli chodzi o drogę na szczyt, ciut trudniejszy od Cho Oyu w Himalajach, ale jest to dobry cel narciarski i czeka mnie dobra zabawa. W ubiegłym roku największą trudnością była wyprawa w pojedynkę. To spore obciążenie psychiczne i fizyczne. Teraz we dwóch będzie raźniej i bezpieczniej. Najbardziej obawiam się pogody, która nie jest tak stabilna jak w Himalajach. Klimat Karakorum jest ostrzejszy, są częstsze i dłuższe załamania aury. Szczyty najczęściej atakuje się pod koniec lipca. Wtedy panują najlepsze warunki. Moja recepta: dobrze się zaaklimatyzować i trafić w najlepsze okno pogodowe, bez wiatru.
- Tym razem użyje pan tlenu?
- Chcemy się wspinać sportowo, bez wsparcia tlenowego, choć dla celów ratunkowych będziemy go mieli.
- Wielu pyta: po co pan to robi?
- Taka pasja (śmiech). Zdobywanie dużych wysokości, zabieranie tam z sobą nart i zjazd z gór sprawiają mi najwięcej radości, frajdy. Dotarcie na szczyt to dopiero początek zabawy. **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24