Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chce pobiec w spartathlonie, gdzie trzeba pokonać 240 kilometrów

Tomasz Ryzner
Patrycja Bereznowska: kiedy startowaliśmy o drugiej w nocy, w ogródkach piwnych na Rynku było jeszcze sporo studentów.
Patrycja Bereznowska: kiedy startowaliśmy o drugiej w nocy, w ogródkach piwnych na Rynku było jeszcze sporo studentów. Tomasz Ryzner
Patrycja Bereznowska, była lekkoatletka Resovii po raz trzeci wygrała Ultramaraton Rzeszowski.

W Ultramaratonie Rzeszowskim ścigała się pani właściwie z mężczyznami. Rywalki pani nie zagroziły.
Startuję w kategorii kobiet, ale wyszło tak, że zajęłam drugie miejsce w open. W pewnym momencie byłam jakieś 600-800 metrów za Andrzejem Zyskowskim, ale pomyliłam trasę, nadłożyłam z kilometr i szansa na powalczenie na finiszu przepadła.

115 kilometrów robi wrażenie, ale pani biegała także dłuższe dystanse.
W biegu 24-godzinnym pokonałam prawie 240 kilometrów.

Można biec 24 godziny bez przerwy?
Robiłam króciutkie przerwy na zabranie jedzenia lub na toi toia.

Biega pani od zawsze?
Na początku grałam w koszykówkę, ale tak, jak szybko wystrzeliłam w górę, tak nagle się zatrzymałam w piątej klasie. Potem była lekkoatletyka w Resovii. Tę przygodę przerwała kontuzja. Po trzydziestce pojawiły się półmaratony.

Mieszka pani daleko od Rzeszowa.
Pod Wołominem, w miejscu, gdzie zdarzył się Cud nad Wisłą. Wyjechałam za miłością, za mężem.

Czym się pani zajmuje na co dzień?
Jestem trenerem jeździectwa. Mąż jest weterynarzem. Pracuje na SGGW w Warszawie, co oznacza, że oboje mamy kontakt z końmi.

Konie pojawiły się już w Rzeszowie?Tak. Skończyłam Technikum Rolnicze w Miłocinie i tam zaraziłam się pasją do jeździectwa. Jeździłam chwilę w Zabajce, a potem studiowałam Hodowlę i Jeździectwo w Lublinie.

Bywała pani w stadninie w Janowie Lubelskim?
Pewnie. Miałam stamtąd ogiera, na którym jeździłam.

Zna pani byłego szefa tej stadniny?
I to bardzo dobrze.

Po ostatnich wyborach stracił zaufanie rządzących i usunięto go ze stanowiska. Można słowo komentarza?
Po prostu szkoda słów. Jest mi bardzo przykro, ale jako optymistka wierzę, że ta krzywda zostanie kiedyś naprawiona.

Najważniejsze plany na ten rok.
Spartathlon w Grecji. To 240 kilometrów. Impreza jest we wrześniu, czyli może być ciągle dość upalnie. Jestem drobna, dobrze znoszę wysokie temperatury, ale wyzwanie będzie spore.

W Ultramaratonie Rzeszowskim wygrała pani 600 złotych. Na co pójdą?
Czy ja wiem. Przyleciałam do Rzeszowa samolotem, więc zwrócił mi się bilet (śmiech).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24