-Co się z panem działo przez kilka ostatnich miesięcy?
- Na początku sierpnia ubiegłego roku przeprowadzono mi w Piekarach Śląskich rekonstrukcję więzadeł krzyżowych prawego kolana. Przez miesiąc nosiłem gips, potem przechodziłem rehabilitację w Stalowej Woli i w sanatorium "Plon" w Polańczyku. Najpierw trenowałem z kolegą, od listopada z drużyną. Rozegrałem trzy mecze w przemyskiej Amatorskiej Lidze Basketu, a po 11 miesiącach przerwy wystąpiłem w mistrzowskim, zwycięskim meczu w Dąbrowie Górniczej, zdobywając 13 punktów.
- W trakcie rehabilitacji Polonia miała z panem kontakt, czy zupełnie zapomniała?
- W pewnym stopniu klub mi pomógł -zapłacił za badania rezonansowe, ale część kosztów pokryłem we własnym zakresie. Chciałem bowiem jak najszybciej odzyskać pełną sprawność i wrócić do koszykówki.
- Już wszystko w porządku z kolanem?
-Na pewno jest lepiej, niż rok wcześniej, kiedy miałem usuniętą łękotkę. Ćwiczę i gram jeszcze ze stabilizatorem, który załatwił mi klubowy masażysta Marek Piwko. Ale ciągle jeszcze muszę uważać.
-Miał pan tremę przed ponownym występem przed przemyską widownią po prawie rocznej przerwie?
-Trochę tak. Fajnie jednak było wrócić do zespołu, zagrać dla siebie i kibiców.
- Jest pan zadowolony z niego?
-Gdyby wpadło do kosza kilka rzutów, które oddałem, byłbym. Najważniejsze, że wygraliśmy (84:78 ze Startem II Lublin - przyp. redakcja).
- Jest pan synem znanego nie tylko w naszym regionie byłego piłkarza Wojciecha Niemca, wychowanka Polonii Przemyśl, później zawodnika Stali Mielec, Zawiszy Bydgoszcz, Legii Warszawa i Stali Stalowa Wola, reprezentanta Polski młodzieżowców.
Jak to się stało, że nie trafił pan do futbolu?
- A ja właśnie najpierw uprawiałem piłkę nożną w trampkarzach i juniorach Stali Stalowa Wola. Ale potem mama zaprowadziła mnie na trening koszykówki do pana Pamuły i już zostałem przy tej dyscyplinie, która mi się bardzo spodobała. Mój, stosunkowo wysoki, wzrost nie miał tu znaczenia. Gdybym był niższy, to pewnie występowałbym na pozycji rozgrywającego.
- Czy tata wywarł jakiś wpływ na przebieg pańskiej kariery?
- Autorytetem, zwłaszcza w sprawach sportowych, jest na pewno. Będąc chłopcem, chciałem koniecznie grać w piłkę nożną, bo tata w nią grał, a potem trenował. Był i jest dla mnie wzorem. Mogę z nim porozmawiać o sporcie, może mi coś podpowiedzieć. Mamy w rodzinie wspólne zainteresowania, bo sport uprawiała także moja siostra.
- W 1996 roku wspólnie z kolegami ze Stali Stalowa Wola, którą trenował Leszek Karczmarski, zdobył pan w Sosnowcu wicemistrzostwo Polski juniorów. Kto najwyżej zaszedł z waszej "paczki"?
- Myślę, że Rafał Partyka, który grał w Albie Chorzów, a teraz w I-ligowym Baskecie Kwidzyń i jest chwalony. Uważam, że spore postępy poczynił także Marcin Rzegocki, który pozostał w Stali.
-Ulubiona pozycja rzutowa?
-Nie mam jakiejś specjalnej, ale zdecydowanie wolę za "trzy". Niestety, z różnym efektem.
-W czym widzi pan jeszcze mankamenty w swej grze?
- Prawda jest taka, że ze względu na kontuzję nie jestem w pełni przygotowany do sezonu. Brakuje mi jeszcze siły, trochę mnie "zatyka" na boisku. Wierzę jednak, że z każdym meczem będzie lepiej. Oczywiście, czeka mnie sporo pracy.
- Wygraliście ostatnio pod rząd cztery mecze, do czego dwukrotnie przyczynił się także pan. Stać Polonię na miejsce w pierwszej "szóstce" na mecie rozgrywek?
- W moim odczuciu możemy się znaleźć nawet w "czwórce", jeśli nie stracimy głupio punktów, jak w pierwszej rundzie. A już zupełnie fajnie byłoby powalczyć o awans, chociaż o tym nikt, na razie, nawet nie myśli.
- Czego życzyć panu w nowym roku?
- Przede wszystkim, abym doszedł do pełnej sprawności fizycznej, aby obyło się bez urazów. Z ich powodu miałem dwa ostatnie sezony chude i już czas na lepsze. Wróciłem do drużyny, żeby pomóc kolegom. W piątkę -szóstkę ciężko im było wygrywać. Teraz jest dobrze, a powinno być jeszcze lepiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas