Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcesz mieszkać w DPS? Oddaj mieszkanie

Bartosz Gubernat
Władysław Reczkowski: - Mam 78 lat, ale ciągle jeżdżę na nartach, żegluję i surfuję w internecie. Uznałem jednak, że już czas pomyśleć o opiece. Oddając mieszkanie pomogłem jakiejś rodzinie i szybciej dostałem pokój w DPS. Jest mi tu bardzo dobrze, mam wielu nowych znajomych – mówi podopieczny DPS-u w Krośnie.
Władysław Reczkowski: - Mam 78 lat, ale ciągle jeżdżę na nartach, żegluję i surfuję w internecie. Uznałem jednak, że już czas pomyśleć o opiece. Oddając mieszkanie pomogłem jakiejś rodzinie i szybciej dostałem pokój w DPS. Jest mi tu bardzo dobrze, mam wielu nowych znajomych – mówi podopieczny DPS-u w Krośnie. Tomasz Jefimow
W takim systemie nikt nie pozbywa się babci albo dziadzia, żeby tylko dostać po nim pokój z kuchnią - ocenia Luciana Rozborska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rzeszowie.

- Pomysł jest bardzo dobry. W Europie zachodniej - m.in. we Włoszech i Belgii funkcjonuje to od lat. Osoba, która nie czuje się na siłach, aby samodzielnie o siebie zadbać może oddać gminie mieszkanie, a w zamian za to samorząd gwarantuje jej dożywotnią opiekę i dach nad głową. W takim systemie nikt nie pozbywa się babci albo dziadzia, żeby tylko dostać po nim pokój z kuchnią - ocenia Luciana Rozborska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rzeszowie.

W tej chwili miejsce w domu pomocy społecznej jest przydzielane przede wszystkim na podstawie stanu zdrowia kandydata. Opieka przysługuje tym osobom, które na podstawie zaświadczenia lekarskiego wymagają całodobowej pomocy innej osoby i nie są w stanie samodzielnie funkcjonować. Podopieczny w zamian za miejsce i opiekę oddaje co miesiąc 70 procent swoich dochodów - emerytury lub renty, a jeśli jej nie ma, innego świadczenia przyznanego przez ośrodek pomocy społecznej. Pozostałe 30 procent zostaje mu w kieszeni na własne wydatki.

- Pieniądze, które DPS dostaje od podopiecznego to jednak najczęściej tylko niewielka część kosztów jego utrzymania. W Krośnie miesiąc pobytu zdrowej osoby w DPS to w tej chwili 2959 zł, a pobyt podopiecznego z przewlekłymi zaburzeniami psychicznymi kosztuje 3400 zł. Różnicę między tą kwotą a 70-procentami emerytury powinna uregulować rodzina oraz gmina. Najczęściej jest jednak tak, że rodzina nie ma pieniędzy, a całość spada na gminę - mówi Jolanta Matys, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Krośnie.

Dlatego Rzeszów do funkcjonowania DPS-ów dopłaca rocznie 14,6 mln zł. Przemyśl połowę tej kwoty. - Koszty pobytu w DPS można by pokryć w całości np. sprzedając mieszkanie podopiecznego, ale polskie przepisy dają taką możliwość tylko wówczas, gdy taka osoba wyrazi na to zgodę. Tymczasem mieszkanie najczęściej przejmują dzieci lub wnuki, a za pobyt w DPS pośrednio płacą podatnicy - mówi dyrektor Rozborska.

Na Podkarpaciu osoby, które oddały mieszkanie w zamian za miejsce w DPS można policzyć na palcach. Jedną z nich jest Władysław Reczkowski, emerytowany nauczyciel z Krosna. - Nie mam bliskiej rodziny, która mogłaby mi zabezpieczyć opiekę w przyszłości, dlatego zdecydowałem się zamieszkać w DPS. Mam dach nad głową, posiłki i towarzystwo. A mieszkanie, które zajmowałem dostał ktoś, kto potrzebował własnych czterech kątów. To uczciwe rozwiązanie, nie żałowałem decyzji ani przez chwilę - mówi pan Władysław.

Prace nad nowelizacją ustawy o pomocy społecznej już trwają. Chociaż resort pracy nie zdradza szczegółów, na podstawie ogólnych założeń dyrektorzy ośrodków pomocy nie mają wątpliwości, że wytyczony kierunek prowadzi w stronę systemów zachodnioeuropejskich. Cel: umożliwienie opieki jak największej grupie osób, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów funkcjonowania DPS-ów.

Zgodnie z założeniami samotni seniorzy posiadający dom albo mieszkanie, jeśli nie mają innej możliwości finansowania swojego pobytu w DPS, będą musieli przekazać je na rzecz gminy. Samorząd sprzeda nieruchomość, a za zarobione w ten sposób pieniądze będzie co miesiąc opłacał pobyt starszej lub chorej osoby w specjalnym ośrodku.

Luciana Rozborska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej jest przekonana, że to krok w dobrym kierunku. - We Włoszech jest tak, że pieniądze, które nie zostaną wykorzystane na opiekę nad seniorem, po jego śmierci są przekazywane jego rodzinie. Można także zastanowić się nad przejęciem mieszkania przez miasto, które mogłoby przydzielić je osobom oczekującym w kolejce po lokal komunalny - mówi dyrektor Rozborska. Przekonuje, że bez względu na dalsze losy mieszkania, takie rozwiązanie ukróciłoby sytuację, gdy rodziny pozbywają się z domu seniorów, aby zyskać nieruchomość.

- W ten sposób darujemy ludziom majątki, a sami finansujemy w DPS pobyt ich bliskich z naszych majątków. Niestety bardzo trudno z takim postępowaniem walczyć. Swego czasu w Rzeszowie głośna była sprawa, gdy bogata rodzina mająca kamienicę w centrum miasta chciała oddać do DPS mamę, ale nie chcieli płacić pełnej stawki za jej pobyt. Dopiero, gdy zagroziliśmy, że o pieniądze będziemy walczyć w sądzie zrezygnowali - mówi L. Rozborska.

Nie może być zbyt drogo

Jolanta Matys, szefowa Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Krośnie dodaje, że zmiana będzie korzystna także dla samych podopiecznych. - Nie oszukujmy się, coraz wyższe opłaty za pobyt w DPS-ach sprawiają, że dla wielu ludzi ośrodki stają się drogimi, nieosiągalnymi hotelami. Zmiany są konieczne, bo bez nich niedługo ludzie nie będą chcieli korzystać z pomocy - uważa dyrektor Matys.

Początki takich problemów są już w Przemyślu. - U nas na ponad 230 miejsc od ok. półtora roku 9-10 jest regularnie wolnych. Czy ktoś oddał do tej pory mieszkanie za opiekę? Nie, nie przypominam sobie takiej sytuacji - mówi Marcin Haławin, dyrektor Miejskiego Domu Pomocy Społecznej w Przemyślu.

Dzięki nowelizacji ustawy gminy mają dostać także nowe narzędzia pomagające ścigać dłużników - krewnych podopiecznych domów pomocy społecznej. Jeśli przejmą ich majątek, ale będą uchylać się od partycypowania w kosztach opieki, samorząd podliczy wysokość długów i w decyzją administracyjną wezwie do zwrotu należności. W przypadku braku reakcji sprawa trafi do sądu, a następnie do komornika. Poza długiem gmina będzie mogła wnioskować wówczas także o odsetki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24