Chełmianka Chełm zremisowała z Sokołem Sieniawa. Sokół nie wykorzystał rzutu karnego

Całe spotkanie przebiegało z lekka przewagą gości, którzy przede wszystkim dbali, aby nie stracić gola. Blok defensywny Sokoła spisywał się dobrze, wszelkie zapędy gospodarzy, obrona Sokoła rozbijała w zarodku, a gdy już udało się miejscowym oddać strzał, był on na tyle słaby, że nie mógł zrobić krzywdy bramkarzowi przyjezdnych. - W przekroju całego meczu Chełmianka nie stworzyła sobie 100% sytuacji – mówi Sebastian Brocki, pomocnik Sokoła Sieniawa.

Z kolei Sokół od czasu do czasu wyprowadzał ofensywne akcje, po których kilka razy kotłowało się w polu karnym miejscowych. Niestety, dla podopiecznych Ryszarda Kuźmy, piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do bramki. W samej końcówce meczy, a dokładnie w doliczonym czasie gry, zespół gości miał wyśmienitą okazję do zdobycia zwycięskiej bramki. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Łukasz Skrzypek, uderzył jednak w taki sposób, że bramkarz Chełmianki Cezary Osuch zdołał obronić uderzenie zawodnika Sokoła.

Tym samym Chełmianka uratowała jeden punkt, zaś Sokół wraca do Sieniawy z dużym nie dosytem. - My mieliśmy swoje okazje, niestety nie wykorzystaliśmy ich, do tego nie wykorzystaliśmy rzutu karnego i przywozimy tylko jeden punkt - zakończył Sebastian Brocki.

Chełmianka Chełm - Sokół Sieniawa 0:0

Chełmianka: Osuch – Stachyra, D. Niewęgłowski, Uliczny, Wolski – Czułowski, Kocoł, Kwatkowski, Kraśniewski, Dobrzański - Kożuchowski. Trener Tomasz Złomańczuk.

Sokół: Kalinowski 6 – Skała 6, Drelich z 7, Padiasek 7, Burka 6, Kardyś ż 6 (81 Lis) – Rogala 6 (62 Majda 6), Jędryas 6, Ochał 6 (77 Purcha), Jędryas 6, Brocki 6 (70 Skrzypek 5) – Buczek 5 (62 Hass 5). Trener Ryszard Kuźma.

Sędziował Królczyk (Nowy Targ). Widzów 200.

Zobacz też: TOP 10 piłkarzy 4 ligi podkarpackiej po rundzie jesiennej