Chętnie kupowali i sprzedawali podręczniki

Wszyscy, którym potrzebne były książki albo chcieli pozbyć się nieużywanych, zjawili się sobotę na targowisko przy ulicy Wyspiańskiego.

- Stoimy tu od pół godziny i już sprzedaliśmy połowę podręczników. Bierzemy po 4-5 zł od książki. W antykwariacie trzeba dać nawet kilkanaście złotych za jedną sztukę - mówią

Jakub i Bartek, uczniowie rzeszowskiego gimnazjum, którzy zjawili się na targu.
To właśnie podręczniki do szkół podstawowych i gimnazjum cieszyły się największym powodzeniem wśród kupujących.

- Przyjechałam z rodziną z Krzemienicy. O akcji dowiedzieliśmy się z "Nowin". Pomysł bardzo dobry, bo rzeczywiście można kupić książki po bardzo niskich cenach. Szkoda tylko, że nie ma wszystkich, których szukamy - mówi pani Renata.

Na targowisku zjawiła się tez Agnieszka, studentka, która mieszka w Niżatycach k. Kańczugi.

- Jestem w domu na wakacjach i przeczytała w Nowinach o akcji. Przyjechałam tutaj z moimi podręcznikami do liceum. Przywiozłam też kilka plecaków dla dzieci. Jeżeli nie sprzedam wszystkiego to zjawię się na targu jeszcze w poniedziałek - oznajmia.

Wszyscy, którzy chcą pohandlować szkolnymi podręcznikami nie muszą płacić opłaty targowej. Taką decyzję podjął prezydent Rzeszowa. Stoły na targowisku przy Wyspiańskiego będą udostępnianie bezpłatnie do końca wakacji. Podobną akcję chcemy zorganizować dla studentów.