Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chłopak z Rzeszowa zaczął od bloga, teraz ma firmę

Agnieszka I. Skowron [email protected]
Tak wygląda jedna z kształtek. Prosty szablon, którego Miłosz Kręt używa, tworząc swoje mini komiksy, w których najważniejszy jest żart,  zabawa słowem i refleksja.
Tak wygląda jedna z kształtek. Prosty szablon, którego Miłosz Kręt używa, tworząc swoje mini komiksy, w których najważniejszy jest żart, zabawa słowem i refleksja. Krystyna Baranowska
Od bloga do własnej firmy? To jest możliwe. Warunkiem jest tylko pomysł na siebie i sympatia internetowych fanów. Słyszeliście kiedyś o kształtkach? Na nich MIłosz Kręt zaczął zarabiać.

 

- Rzeczywiście wszystko zaczęło się od bloga. Na początku wymyśliłem cykl o „Niezrozumiałym człowieku” - postaci wirtualnej, której wypowiedzi odbierane są przez innych w zupełnie innym znaczeniu niż było to zamierzone. Ale przyjęło się to w sieci i dziś ta postać jest chyba najbardziej rozpoznawalna. Równocześnie zacząłem tworzyć kształtki. Są one szablonami, z których buduję proste ilustracje opatrzone podpisem - wszystko to w formie żartu, zabawy słowem, refleksji. Zarówno „Niezrozumiały człowiek”, jak i kształtki zaczynają przenikać do świata rzeczywistego. Sprzedaję np. koszulki z ich wizerunkami - mówi Miłosz Kręt,grafik komputerowy, właściciel firmy AKU AKU i twórca AKU BLOGa.

Co podkreśla wyraźnie nasz rozmówca, kształtka jest rodzaju żeńskiego

- Ta kształtka, nie mylić z ten kształtek - lubię grę i zabawę słowem, dwuznaczności i niedopowiedzenia - to angażuje widza, czytelnika i zmusza do myślenia.

Warto przejść na swoje

Założenie własnej działalności wiąże się z ryzykiem i odwagą jednocześnie. A żeby dostać dotację - będącą często niezbędnym zastrzykiem gotówki, trzeba przekonać urząd, że nasz pomysł ma przyszłość i nie powiela innych pomysłów istniejących już na rynku.

- Istotnie, firma powstała przy pomocy i z udziałem urzędu pracy. Skorzystałem z dotacji na rozpoczęcie własnej działalności. I już za pierwszym razem przekonałem urzędników, że warto we mnie zainwestować. Dlaczego zrezygnowałem z etatu? Bo czułem, że trwam w martwym punkcie. Co prawda atmosfera w pracy była dobra. Pieniądze też niezłe, ale nie było widoków na większe zmiany, których potrzebowałem. Założyłem sobie, że jeśli kiedykolwiek w życiu będę miał okazję zmienić swoje życie zawodowe, to właśnie teraz, przed 30-tką, zanim założę rodzinę i póki nie mam kredytu.

Z tego założenia powstała idea, że rok albo dwa poświęcam na to, żeby założyć coś swojego. Zawsze mam furtkę, że jeśli się nie uda, to wrócę na etat grafika komputerowego. Ale póki co, wszystko się udaje.

Może kluczem do sukcesu jest to, że naprawdę lubię to, co robię i dzięki temu spełniam się zawodowo.

Nie bez znaczenia jest też wybranie nazwy dla firmy. W tym przypadku AKU AKU oznacza duchowego przewodnika pierwotnych ludów Wysp Wielkanocnych, a wzięło się to z zainteresowania naszego rozmówcy tym niezwykłym miejscem na świecie.

Praca twórcza bywa niekiedy uciążliwą

Praca twórcza ma to do siebie, że bywają lepsze i gorsze dni.

- Kształtki tak naprawdę powstają gładko, płynnie i przyjemnie, a z komiksami bywa różnie. Czasem proces tworzenia jest szybki, a czasem idzie jak po grudzie. Jeśli prowadzimy bloga, to musimy nieustannie go pielęgnować, wrzucać na niego co jakiś czas nowe informacje, w moim przypadku przede wszystkim komiksowe paski. Bo blog, na którym się nic nie dzieje szybko umiera.

Na pewno nie można popaść w marazm i cały czas trzeba myśleć twórczo. W weekend, jak mam chwilę wolną, to nie leżę w łóżku, nie robiąc nic godzinami - tylko wymyślam nowe historie.

Efektem aktywności naszego rozmówcy są ciekawe projekty. Wspomniane już koszulki, a także torby drelichowe z nadrukowanymi kształtkami i mini komiksami, wpinkoszulki - czyli połączenie wracających do łask wpinek połączonych z nadrukiem na koszulce i torbie, a nawet robione na specjalne zamówienie obrazki z wybranymi motywami.

Odwiedzający bloga mogą liczyć także na animacje. Wystarczy wspomnieć o zabawnym „Patryczku” - należącym raczej do gatunku czarnego humoru.

Plakat na festiwal Euroshortów

Nasz rozmówca już w przyszłym roku będzie szerzej rozpoznawalny chociażby przez wielbicieli filmów krótkometrażowych. Jesienią tego roku wygrał konkurs na plakat Festiwalu Euroshorts 2012.

- Zostaliśmy wyróżnieni we dwóch. Plakat drugiego zwycięzcy będzie wykorzystany jako zapowiedź festiwalu w tym roku, mój zaś zobaczymy w przyszłym. Tegoroczna edycja konkursu opatrzona była hasłem: „Filmy, które musisz zobaczyć”. Opierając się na nim skorzystałem z motywu oka, którego źrenica przerobiona została na piktogram kamery wyświetlającej film, a wszystko utrzymane jest w stylu retro.

Zwycięstwo w tym konkursie nie wydaje się być niczym dziwnym. Zainteresowanie twórczością naszego rozmówcy potwierdza prawie 1500 fanów na popularnym portalu społecznościowym. A to w dzisiejszych czasach zobowiązuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24