Chodniki na Drabiniance w Rzeszowie nieodśnieżane od początku zimy? Czytelnik się skarży, wszyscy twierdzą, że odśnieżają

- Zwrócę uwagę na systematyczny problem z odśnieżaniem chodników. Od początku opadów śniegu (styczeń, luty) nikt nie kwapi się odśnieżyć chodnika wzdłuż ulic Graniczna, Cicha, Nowowiejska. Już kilka razy zauważyłem osoby pchające wózek z dzieckiem po drodze i jadące za nimi samochody. Po chodniku nie ma śladu

- napisał do nas oburzony Czytelnik.

W ostatnich dniach na rzeszowskich drogach kierowcy napotykają spore problemy. Opady śniegu są tak obfite, że nawet mimo częstego odśnieżania, warunki na drogach są nieciekawe. Miasto zapewnia jednak, że chodniki przy wymienionych przez Czytelnikach ulicach są odśnieżane systematycznie. Jest jedno "ale".

- Przy Cichej odśnieżamy tylko skrzyżowanie z Graniczną, reszta jest własnością Uniwersytetu Rzeszowskiego i spółdzielni mieszkaniowej Metalowiec. Jeśli chodzi o Graniczną, odśnieżamy tylko chodnik po jednej stronie, lewa strona należy do spółdzielni. Zajmujemy się tą stroną, po której ma być sąd - wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

PILNE: Tadeusz Ferenc rezygnuje ze stanowiska prezydenta Rzeszowa!

Dodaje, że miasto zajmuje się jezdnią i chodnikami na całej długości ulicy Nowowiejskiej i tam odśnieżanie jest regularne. A co z tymi częściami ulic, których nie odśnieżają miejscy pracownicy?

- Zasada jest taka: chodnik odśnieżają właściciele tej posesji, przy której leży. My nie możemy odśnieżać chodnika, który biegnie przy prywatnej działce

- tłumaczy Chłodnicki.

Również od administracji spółdzielni Metalowiec słyszymy, że wszystkie chodniki leżące wzdłuż ich bloków są systematycznie odśnieżane. Problem może być natomiast z częściami chodników leżącymi przy sąsiednich terenach.

- Jeśli chodzi o graniczne posesje, bo mamy w sąsiedztwie też domki, tam chodnik może być nieodśnieżony. Nie możemy dbać o całość chodnika wzdłuż Granicznej czy Cichej. Niestety, jest taka zasada, a sama w sobie jest krzywdząca, bo za chwilę jedzie pług z miasta i wszystko zasypuje - mówi Małgorzata Szwed, zastępca prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Metalowiec.

Zostaje jeszcze tylko kwestia działek przy Cichej należących do Uniwersytetu Rzeszowskiego.

- Odśnieżamy własnymi siłami, ale mamy też umowę z zewnętrzną firmą, która odśnieża cięższym sprzętem jeżeli potrzeba. Przy ul. Cichej tylko wewnętrzne ulice należą do uniwersytetu. W każdym kampusie są osoby odpowiedzialne za odśnieżanie, a tam, gdzie brakuje rąk jest umowa z zewnętrznym wykonawcą

- zapewnia dr Maciej Ulita, rzecznik UR.