Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciąg dalszy sesji nadzwyczajnej w Dębicy. W budżecie miasta wciąż nie ma inwestycji

Paulina Sroka
Większość dębickich radnych od dłuższego czasu nie zgadza się z propozycjami burmistrza. W efekcie miasto wciąż nie ma budżetu
Większość dębickich radnych od dłuższego czasu nie zgadza się z propozycjami burmistrza. W efekcie miasto wciąż nie ma budżetu Fot. Paulina Sroka
- Jeśli nie podoba wam się całość proponowanej przeze mnie autopoprawki, głosujcie nad każdą z proponowanych przeze mnie zmian oddzielnie - namawiał wczoraj 13 opozycyjnych radnych burmistrz Paweł Wolicki.

Kolejna odsłona sesji nadzwyczajnej dziś o godz. 15. Przypomnijmy, że obrady rozpoczęły się w piątek (12 marca). Najpierw ogłoszono półgodzinną przerwę, później odroczono obrady do wczoraj (środa, 17 marca). Ledwie zaczęła się dyskusja o propozycjach burmistrza, na wniosek opozycyjnej "13" zdecydowano o następnej, tym razem 1,5-godzinnej przerwie. Kiedy rajcy o wyznaczonym czasie wrócili na salę, po krótkiej wymianie zdań, sesję, znowu na wniosek opozycji Pawła Wolickiego, odroczono do dzisiaj, do godz. 15.

Decyzji towarzyszyły gwizdy i okrzyki przysłuchujących się obradom mieszkańców, niezadowolonych, że w mieście wciąż nie ma porozumienia.

Obie strony uważają, że zrobiły wszystko, co w ich mocy, by konflikt zażegnać. - Składam państwu dwie propozycje. Autopoprawka do budżetu w całości albo głosowanie nad projektami uchwał oddzielnie. Tak, żeby nie było sytuacji, że odrzucicie całość, bo któraś inwestycja czy któryś wydatek wam się nie podoba.

Zagłosujcie tylko na tak albo nie, nad każdym projektem osobno - namawiał burmistrz Wolicki. Opozycja nie dała się jednak przekonać.

- My na jutro przygotujemy zmiany do całościowej autopoprawki i spróbujemy je przegłosować. Jeśli znowu nie będzie konsensusu, zapewne zdecydujemy się na głosowanie nad każdą inwestycją z osobna - zapowiadała przewodnicząca komisji budżetowej Renata Barszcz. Dodała, że będzie szukać porady w Regionalnej Izbie Obrachunkowej. Według niej podstawowy problem, wynika z tego, że burmistrz przedstawił autopoprawkę opiewającą na 25 mln zł, podczas gdy w piątek podjęto uchwałę o zaciągnięciu 20-milionowego kredytu. Z kolei w uchwałach proponowanych do oddzielnego głosowania znalazły się tylko cztery z sześciu wnioskowanych przez opozycję.

- Zamykają się w 18 mln zł, w tej sytuacji nie jesteśmy w stanie dołożyć dwóch brakujących inwestycji, na których nam zależy. Musimy to przeanalizować - tłumaczyła Barszcz.

- Tę sytuację można porównać z płaceniem w sklepie za zakupy - odpowiada Wolicki. - Państwo radni wysyłają mnie do sklepu, ale nie chcą dać pieniędzy na zakupy. Te kwoty muszą takie być, bo na taki koszt opiewają proponowane zadania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24