Sąd postanowił w środę zlecić wykonanie trzeciej opinii sądowo-lekarskiej.
Przez tydzień sąd (orzekając w składzie jednoosobowym), rozważał: przyjąć za słuszną argumentację któregoś z dwóch lekarzy, czy może zlecić wykonanie trzeciej opinii.
- Mając na uwadze, iż dotychczasowe dwie przygotowane w tej sprawie opinie są zupełnie od siebie różne, sąd zleci wykonanie trzeciej opinii - poinformował dzisiaj sędzia Zygmunt Dudziński z Sądu
Okręgowego w Tarnobrzegu.
Specjaliści z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie spróbują odpowiedzieć na te same pytania, na które wcześniej zupełnie odmiennie odpowiedzieli biegły Stanisław Łagowski ze Stalowej Woli i Wiesław Gawrzewski z Rzeszowa. Przypomnijmy - pierwszy z nich nie był w stanie określić, które uderzenie bądź uderzenia doprowadziły bezpośrednio do śmierci 24-letniego Marcina Nakonecznego, drugi medyk z kolei wskazał jeden śmiertelny cios. Jego argumentacja była jednak mało przekonywująca.
- To zagadnienia czysto medyczne, dlatego sąd uznał, że powinni się w tym temacie wypowiedzieć specjaliści - uzasadniał sędzia Dudziński.
Sąd musiał też podjąć decyzję odnośnie dalszego stosowania tymczasowego aresztu wobec oskarżonych. Obrońcy obydwu wnioskowali o uchylenie aresztu, podobnie zresztą jak sami oskarżeni. Sąd przedłużył stosowanie tymczasowego aresztu na kolejne trzy miesiące - do końca października. Na to postanowienie przysługuje zażalenie i obrońca Krzysztofa T. już zapowiedział, że skorzysta z tego prawa. Ostatecznie więc rozstrzygnie Sąd Apelacyjny w Rzeszowie.
24-letni Marcin Nakoneczny został pobity w nocy z 23 na 24 września 2007 roku, na parkingu obok marketu Tesco w Stalowej Woli, gdzie przebywał z trzema kolegami. Sprawcy bili pięściami i kopali po głowie. Kiedy przestał się ruszać, uciekli. Cześć zajścia zarejestrowała kamera przemysłowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?