Ciarko KH: chcemy bramkarza i łowcę goli

Z Sanokiem żegna się sześciu-siedmiu zawodników: Dawid Słowakiewicz, Marek Rączka, Tobiasz Bigos, Dmitri Suur, Sebastian Owczarek, Piotr Koseda i, prawdopodobnie, drugi z bramkarzy Michał Plaskiewicz, który - o czym już pisaliśmy - zastanawia się nad powrotem do rodzinnego Torunia.

- Zaproponowaliśmy Michałowi, by został. Dziś ma dać odpowiedź - tłumaczy Krysiak.

Dla Ciarko priorytetem stało się pozyskanie bramkarza. Sternik klubu przyznał, że prowadzi rozmowy z Przemysławem Odrobnym, największą gwiazdą przeżywającego problemy finansowe Stoczniowca Gdańsk.

Za to na forach internetowych można było przeczytać, że Krysiak udaje się za ocean po byłego bramkarza Sanoka, urodzonego przed 24-laty w Montrealu, Wojciecha Rockiego.
- Bramkarz to jedno. Ale potrzebujemy też faceta, który będzie regularnie strzelał gole. Prawdopodobnie zatrudnimy obcokrajowca. Jesteśmy w kontakcie z wieloma menadżerami - zdradza Krysiak, który podczas wtorkowej kolacji wieńczącej sezon chwalił drużynę za zdobycie Pucharu Polski, ale też wyraził rozczarowanie, iż nie udało się zająć w lidze piątego miejsca.

- Długo się jednak nie dołowaliśmy - uśmiechał się prezes sanoczan. - To był w końcu sezon pełen losowych przypadków. Pięciu chłopaków trafiło na stół chirurga, potem cały zespół się pochorował. Do tego doszły kłopoty Martina Vozdeckiego i walka z chorobą Tomka Malasińskiego. Jesteśmy z nim na dobre i na złe. Wierzymy, że na początku maja Tomek zamelduje się na pierwszej zbiórce drużyny.

O przyszłość sanockiego hokeja można być spokojnym. Żadna z firm nie wycofała się ze sponsorowania klubu, nadal obowiązuje model budowy drużyny, która w ciągu trzech lat ma zdobyć medal mistrzostw Polski.

- Zamierzamy się rozwijać. Przy II Liceum Ogólnokształcącym powstanie klasa sportowa, do której trafią utalentowani 16-latkowie z całego kraju. Dyscyplinie pomogą też władze Sanoka - cieszy się Piotr Krysiak.