Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Ciekawy przypadek Benjamina Buttona": Brad Pitt wiecznie młody

Piotr Samolewicz
W roli głównej - Brad Pitt.
W roli głównej - Brad Pitt. Archiwum
Premiera tygodnia: "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" Davida Finchera.

Obraz zdobył aż 13 nominacji do Oscara. Liczba ta jednak nie przekłada się na intelektualną jakość produkcji.

Film należy potraktować jako objaw megalomanii Hollywood. Skromną, około 20-stronicową nowelę Scotta Fitzgeralda o odwróconym cyklu biologicznym pewnego mężczyzny, który urodził się jako starzec, a umarł jako niemowlę, zostało zamienione na widowisko wykreowane przy pomocy najnowocześniejszych technik wizualnych. Tekst Fitzgeralda posłużył producentom do zrealizowania oszałamiającej panoramy amerykańskiego społeczeństwa od zakończenia I wojny światowej po początek XXI wieku, gdy na Nowy Orlean uderzył huragan Katrina.

Dzieciństwo w domu starców

Świadkiem tych wydarzeń jest Benjamin Button. Chłopiec urodził się w Nowym Orleanie jako odmieniec - po wyjściu z łona matki był starczym oseskiem. Wstrząśnięty ojciec porzucił go na schodach domu starców. Niemowlakiem zaopiekowała się czarna gosposia.

Benjamin w przytułku znajduje rodzinną atmosferę. Mimo że jest odpychający, wszyscy go kochają. Uzdrowiony przez czarnoskórego pastora wstaje z wózka inwalidzkiego, a jego ciało z czasem pozbywa się zmarszczek i jędrnieje, włosy tracą siwiznę. Jednym słowem, starcze dziecko zmierza w kierunku pięknej młodości.

Ogniwem splatającym te wszystkie wydarzenia jest miłość Benjamina do przepięknej tancerki. Najpierw zakazana, bo przecież starczo wyglądającego chłopca do dziewczynki, z biegiem lat zamienia się w związek, gdy oboje spotykają się w połowie swojego życia.

Nienasycony głód zdarzeń

"Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" zyskuje podczas wybiórczego odbioru. Brzmi to zaskakująco, ale prawdziwie. Niekłamanym, baśniowym urokiem uwodzą poszczególne sekwencje i sceny. Bez przesady można rzec, że wirtuozeria operatora kamery i reżysera stawiają pomnik hollywoodzkiej tradycji budowania iluzji i magii dzieła filmowego.

Sekwencje dotyczące staruszka Benjamina zostały wystylizowane na kino lat 30. i 40., młodzieńcze natomiast na kino nam bliższe, "realistyczne"."Stare" kadry są zrealizowane z taką wirtuozerią, że zapraszają widzów do odbycia podróży w głąb obrazu.

Cudowny charakter zdarzeń polega też na tym, że Benjamin jest podróżnikiem. Gna go po świecie i spotyka różnych ludzi. Wyraża nienasycony głód zdarzeń, którym żywi się amerykańskie kino.

Jednowymiarowy Benjamim

Najwyższa ocena w dziedzinie inscenizacji, trików, scenografii i charakteryzacji nie wynagradza intelektualnej słabości obrazu. Po wyjściu z kina trudno orzec, o czym tak na prawdę on opowiadał. Benjamim Button jest postacią jednowymiarową; nie prowadzi żadnej rozgrywki z czasem i biologią, ucieka przed nimi. Suma zdarzeń nie wzbogaca go ani niszczy.

Wielowątkowość akcji nie prowadzi widza do żadnej zaskakującej puenty czy rozwiązania. Bo sugerowana konkluzja, że życie jest tylko chwilą, nie jest ani odkrywcza, ani tym bardziej zasługująca na tak spektakularne rusztowanie. Czy Fincherowi chodziło o pokazanie fałszywości mitu młodzieńczej Ameryki? O złudności kultu młodości? To chyba zbyt daleko idąca spekulacja w sytuacji, gdy każde z przedstawionych zdarzeń jakby ciągnęło w stronę innej historii.

Brad Pitt wiecznie młody

Film prowokuje tylko do zadania jednego pytania: jak na ekranie zostanie pokazana młodość 45 - letniego dziś gwiazdora i amanta Brada Pitta (filmowy Benjamin), bo postarzanie aktorów nie należy do rzadkości. Ciekawość ta zostaje wynagrodzona. Brad Pitt zostaje cyfrowo odmłodzony i w kulminacyjnym punkcie akcji wygląda jak młodzieniaszek ze swojego pierwszego filmu "Thelma i Louise" Ridleya Scotta.

I jeśli już należałoby dowartościować ten film, to właśnie poprzez wypunktowanie jego pozafabularnego aspektu. "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" jest bowiem hołdem złożonym systemowi gwiazdorskiemu. Bradowi Pittowi zostaje na chwilę zwrócona młodość, widz otrzymuje sygnał, że jest on aktorem o przedłużonym terminie ważności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24