Ciężkie wyjazdy Przełęczy i Wisłoka. Sokół blisko awansu

- Tak się złożyło, że wszystko mamy w naszych rękach. Musimy wygrać, bo inny wynik zapewne nic nam nie da - mówi Grzegorz Łuczyk, trener Sokoła.

- Szampanów jednak nie mrozimy. Najpierw trzeba zagrać dobry mecz. Łatwo na pewno nie będzie i nie spodziewamy się taryfy ulgowej - dodaje ostrożnie.

Rezerwy Resovii zapewniły już sobie utrzymanie i w dobrych nastrojach pojadą do Pilzna. - To bardzo dobry i doświadczony zespół. Jedziemy jednak walczyć i zostawić po sobie dobre wrażenie - zapowiada Wiesław Gołda, opiekun pasiaków.

Strefa spadkowa niebezpiecznie zbliżyła się do Przełęczy. Trener Sławomir Walczak boryka się jednak ze sporymi kłopotami kadrowymi.

- W Jarosławiu będę miał do dyspozycji identyczny skład, więc będzie ciężko o zdobycz punktową. Nie poddajemy się jednak i może sprawimy jakąś niespodziankę - stwierdził coach Przełęczy. Zadanie może być o tyle łatwiejsze, że JKS ma już pewny awans i szansę dostają dotychczas rezerwowi zawodnicy. Bardzo ciężki wyjazd czeka również Wisłok, który zagra w Leżajsku z Pogonią, a warto pamiętać, że "piwosze" nie przegrali ostatnich sześciu meczów.

Kolbuszowianka podrażniona derbową przegraną u siebie ze Stalą zechce się zrehabilitować w Malawie. Ambitnie grający zespół Żurawianki podejmował będzie natomiast Cosmos, który w środowej kolejce uległ u siebie Rzemieślnikowi.