Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z lustracją

Jaromir Kwiatkowski
Czy pozycja prof. Bronisława Geremka zwalnia go z obowiązku przestrzegania prawa?
Czy pozycja prof. Bronisława Geremka zwalnia go z obowiązku przestrzegania prawa? FOTORZEPA
Prof. Bronisław Geremek, eurodeputowany, nie złożył w terminie oświadczenia lustracyjnego. I była to raczej demonstracja polityczna niż skutek zapomnienia.

Bp Tadeusz Pieronek uważa, że spod działania ustawy lustracyjnej powinni zostać wyłączeni pracownicy naukowi uczelni podlegających Kościołowi.

To tylko ostatnie wydarzenia wokół znowelizowanej ustawy lustracyjnej, która weszła w życie 15 marca.

- Lustrację należało przeprowadzić 15 lat temu. Czym później, tym gorzej. Ale, bez względu na to, kiedy zostałaby przeprowadzona, zawsze miałaby przeciwników - uważa dr hab. Kazimierz Wolny-Zmorzyński, politolog i medioznawca z UJ.

- Nie ma idealnego rozwiązania - przyznaje Andrzej Szlachta, poseł prolustracyjnego PiS.

Damięcki poszedł w zaparte

Jedną z ostatnich znanych postaci, "trafionych" aktami IPN, jest aktor Maciej Damięcki. Według archiwów, współpracował z SB 16 lat i donosił m.in. na swoich kolegów-aktorów. Gdy sprawa wyszła na jaw, Damięcki oczywiście powtórzył mantrę wszystkich "trafionych": że ta współpraca trwała nie 16, tylko dwa lata i że nikogo nie skrzywdził. Przeczą temu odnalezione archiwa.

Jednak aktor znalazł całą armię obrońców, którzy oparli się nie na dokumentach, tylko swoich subiektywnych przekonaniach. Wśród nich znalazł się Daniel Olbrychski, na którego Damięcki też "plotkował".

Antylustracyjny bunt profesorów

Obowiązek składania oświadczeń lustracyjnych wzbudził opór niektórych środowisk. Wśród liderów kontestacji znalazła się część środowiska akademickiego.

Dwóch profesorów Uniwersytetu Gdańskiego, przywódców antylustracyjnego buntu, okazało się współpracownikami SB. Ujawnienie tego faktu wywołało komentarze: jak to jest, że gdy ktoś się narazi, zaraz trafia w niego teczka?

Gdyby tak było, byłoby źle. Ale może prawda wygląda bardziej banalnie? Materiały na temat obu profesorów były zapewne dostępne w czytelni IPN. Lecz dopóki obaj nie wystąpili przeciw lustracji, nikt z dziennikarzy się nimi nie interesował. Pewnie zaczęli "grzebać" w archiwach dopiero po wystąpieniu profesorów. I trafili.

- Przepis jest przepisem i trzeba mu się podporządkować - uważa Wolny-Zmorzyński. - Profesorowie powinni powiedzieć prawdę o sobie. Tym bardziej, że kształtują społeczną świadomość.

Geremek się uniósł

Kolejna bomba wybuchła w środę, po doniesieniu "Dziennika", że prof. Bronisław Geremek, eurodeputowany, nie złożył w terminie oświadczenia lustracyjnego.

- Z tego, co wiem, to zrobił to, by zademonstrować nienawiść do braci Kaczyńskich i do PiS - powiedział "Dziennikowi" poseł PiS Tadeusz Cymański.

Tyle, że ta demonstracja zrodziła określone skutki: w świetle obowiązującej ustawy lustracyjnej mandat Geremka wygasa.

- Niepotrzebnie się uniósł - komentuje Wolny-Zmorzyński. - I to jeszcze na skutek urazu do Kaczyńskich. Trudno to zrozumieć.

Co z uczelniami kościelnymi

I jeszcze jedna kontrowersja wokół ustawy. Bp Tadeusz Pieronek uważa, że kościelne uczelnie są wyjęte spod ustawy lustracyjnej, zgodnie z gwarancjami niezależności zawartymi w konkordacie. Podkreśla, że nowa ustawa lustracyjna, wymagając od pracowników naukowych uczelni podlegających Kościołowi składania oświadczeń lustracyjnych, może naruszać niezależność Kościoła od państwa. To samo, zdaniem bpa Pieronka, odnosi się do wewnętrznych wydawnictw czysto kościelnych.

Na ten temat trwają rozmowy komisji konkordatowych - kościelnej i rządowej - a ich wyniki mają być znane przed 15 maja.

- Obecna ustawa nie wyłącza uczelni kościelnych - podkreśla poseł Szlachta. - Poczekajmy na ekspertyzy prawne i wyniki prac komisji.

Dalej idzie Wolny-Zmorzyński: - Każdy ksiądz czy pracownik naukowy uczelni kościelnej jest obywatelem tego kraju i powinien podlegać takim samym przepisom jak inni obywatele. Biskup Pieronek zatracił poczucie rzeczywistości. Takie stawianie sprawy może spowodować sprzeciw ludzi. Może także zaszkodzić wizerunkowi Kościoła.

Co zrobi Trybunał

Nie wiadomo jeszcze, jaki będzie wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie skargi SLD na ustawę lustracyjną.

- Trzeba poczekać na to co zrobi Trybunał - uważa poseł Szlachta. - Gdy będą przesłanki do nowelizacji, to trzeba będzie to zrobić. A na razie trzeba normalnie wykonywać ustawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24