Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co Podkarpaciu da Andrzej Duda?

Małgorzata Froń
Andrzej Duda (nz. podczas kampanijnej wizyty w Mielcu) darzy Podkarpacie wielką sympatią. Tak przynajmniej utrzymuje Stanisław Ożóg, jego partyjny kolega z Parlamentu Europejskiego
Andrzej Duda (nz. podczas kampanijnej wizyty w Mielcu) darzy Podkarpacie wielką sympatią. Tak przynajmniej utrzymuje Stanisław Ożóg, jego partyjny kolega z Parlamentu Europejskiego Szymon Burek
Podkarpacie od wielu lat popiera i głosuje masowo na Prawo i Sprawiedliwość. Co z tego poparcia nam się dostanie?

Andrzej Duda na Podkarpaciu zdecydowanie wygrał wybory z urzędującym prezydentem Bronisławem Komorowskim. W niektórych powiatach zdobył ponad 80 proc. głosów. Tak było m.in. w pow. leżajskim, gdzie Duda uzyskał wynik 81,90 proc., a w Nowej Sarzynie nawet 86,64 proc. Podobnie było w pow. ropczycko-sędziszowskim, gdzie Duda uzyskał wynik 81,74 proc., a w Wielopolu Skrzyńskim 84,25 proc. Na Dudę zagłosował zdecydowanie także pow. kolbuszowski, tu osiągnął wynik 80,55 proc., a mieszkańcy Cmolasu oddali na niego aż 84,97 proc. głosów.

Czy Podkarpacie skorzysta na tym, że tak masowo poparło Andrzeja Dudę?

Wątpliwości, co do tego, że Andrzej Duda będzie przychylny dla naszego regionu nie ma europoseł Stanisław Ożóg, który się z nim przyjaźni.

- Bardzo się cieszę, że Andrzej wygrał, bo to dobry kandydat na prezydenta - ocenia Ożóg. - Jestem przekonany, że Podkarpacie i Polska wygrały, popierając właśnie jego. To człowiek konkretny, dobrze wykształcony i pracowity. Darzy Podkarpacie ogromną sympatią, pewien jestem, że w wielu sprawach możemy się do niego zwrócić i możemy liczyć na jego pomoc.

Poseł dodaje, że Podkarpacie przez ostatnie lata nie było zbyt dopieszczane przez władze centralne.

- Niech byśmy w końcu dostali, to co inni mają od lat, to będzie dobrze, bo zawsze dostawaliśmy mniej, przez co u nas tempo rozwoju jest słabsze - tłumaczy Ożóg.

Rewolucji się nie spodziewam

W zupełnie odmiennym tonie wypowiadają się lokalni przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Platformy Obywatelskiej.

- Kampania w wykonaniu pana Dudy była pełna obietnic, ale konstytucja wyraźnie określa kompetencje prezydenta i nie widzę możliwości spełnienia tych obietnic - mówi poseł Tomasz Kamiński, szef SLD na Podkarpaciu. - Nie spodziewam się rewolucji i tego, że nam nagle manna z nieba za sprawą pana Dudy zacznie lecieć.

Podobnego zdania jest Teresa Kubas-Hul, przewodnicząca klubu radnych PO w sejmiku województwa.

- Przede wszystkim czekam na to, że mieszkańcy Podkarpacia, którzy mają kredyty we frankach, będą je mieli przewalutowane, jak obiecał pan Duda. Czekam także na skrócenie wieku emerytalnego i mam nadzieję, że pan Duda przyjedzie do Mielca i powie robotnikom, co załatwił ze śmigłowcem dla armii - wylicza radna. - Znając ustawowe kompetencje prezydenta, to poza wsparciem duchowym nie widzę innych możliwości wsparcia regionu i mieszkańców - dodaje.

Dr Krzysztof Prendecki, socjolog z Politechniki Rzeszowskiej, nie jest zaskoczony wygraną Dudy w naszym regionie.

- Podkarpacie nie zaskoczyło, przyzwyczailiśmy się do głosowań na kandydata, którego można kojarzyć z tradycyjnymi wartościami konserwatywnymi - tłumaczy. - W swej kampanii Duda sporo naobiecywał, co jest warunkiem koniecznym wygrania wyborów. Zwłaszcza że np. po 500 zł na dziecko politycy nie będą wypłacać ze swoich kieszeni, tylko z pieniędzy podatników. Najwcześniej swój program wyborczy będzie mógł spełnić jesienią, gdy "ściana wschodnia" znów gremialnie poprze PiS i być może pomoże tej partii wygrać wybory.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24