Co przynosi Mikołaj w Wielkiej Brytanii?

Magda Zimny - Louis

Magda Zimny - Louis

Pochodzi z Rzeszowa, mieszka w Wielkiej Brytanii. Przez 10 lat prowadziła najlepszy angielski klub żużlowy Ipswitch Witches. Teraz pisze książki. Jej pierwsza powieść "Ślady hamowania" zdobyła nagrodę Wydawnictwa Replika. Druga powieść - "Pola" - ukazała się w tym roku. To rodzaj rodzinnej sagi, której akcja dzieje się na Podkarpaciu.

Czy w Wielkiej Brytanii Mikołaj też przychodzi 6 grudnia?

Angielski Mikołaj jest bardzo podobny do amerykańskiego... przychodzi w noc wigilijną, przez komin z workiem prezentów, na które rodzice zapożyczają się na miesiąc wcześniej! Prezenty, jakimi obdarowywane są dzieci, przechodzą zdrowy rozsądek i czym biedniejsza rodzina, tym droższe prezenty!

Przeciętnie rodziny spłacają kredyty "świąteczne" przez kilka miesięcy - "zastaw się a postaw" w angielskiej wersji... Co roku promowany jest inny produkt jako mikołajkowy prezent typu: "Twoje dziecko musi to mieć" i większość ulega modzie i przymusowi wręcz. Znakomita część prezentów wręczanych dzieciom w Anglii funkcjonuje w świadomości dziecka przez jeden dzień!
Kiedy przestałaś wierzyć w św. Mikołaja?

Jako najmłodsze dziecko (2 starsze siostry) wierzyłam bardzo, nieprzyzwoicie długo w Mikołaja i pamiętam, mogłam mieć nawet z 10 lat, siostrę Martę mówiącą, kiedy już zasypiałam: "Teraz! Leć do okna, patrz w niebo, jedzie!". Zanim się wygramoliłam z łóżka, padało: "No i znowu przegapiłaś!"

Siostry dbały, żebym wierzyła i udało się! Nie bardzo wierzyłam natomiast w przebierańców mikołajowych na świątecznych imprezach w zakładzie pracy rodziców, śmierdzieli papierochami i potem, choć w Domu Kultury na ul. Dąbrowskiego były prawdziwie piękne zabawy mikołajkowe...
- Dla kogo ty jesteś Mikołajem?

Nieustająco dla całej mojej rodziny. Przygotowuję wielkie torby z drobiazgami, im więcej, tym lepiej. Dodatkowo bawimy się w "Secret Santa", kiedy anonimowo kupujemy sobie w rodzinie prezenty za symboliczną sumę. W zeszłym roku były to 2 funty, czyli 10 złotych.

Chodziło o pomysł - nie wydatek. Kiedyś robiłam również anonimowo prezenty dla dzieci z biedniejszych rodzin Podkarpacia, chciałabym do tego wrócić, muszę tylko namówić znajomych z kasą, w kupie siła...
Jakie prezenty sama lubisz dostawać?

Zawsze z góry informuję, co chciałabym dostać. Perfumy i książki są zawsze na mojej liście, nie pogardzam kolczykami oraz winem, niechętnym okiem patrzę na słodycze, gdyż jestem już na tym etapie życia, że czekoladki to wróg numer jeden.
A prezent, którego nigdy nie zapomnisz?

Miałam chyba 13 lat i dostałam od siostry gitarę... w tamtych czasach dostawało się słodycze, rajstopy, pomarańcze, kredki, rękawiczki, a tu nagle prawdziwa gitara... Szaleństwo! To na tej gitarze ułożyłam swoje "największe przeboje" śpiewane potem przez wiele lat, jak ten: "Przyszła jesień niespodzianie, przyszła właśnie tu, ty odchodzisz stąd daleko i zamykasz drzwi na klucz..."

Jest coś pięknego w obdarowywaniu się prezentami... Ja wolę dawać, niż dostawać, myślenie o drugiej osobie jest najważniejsze, zgadywanie, co może sprawić jej radość, bo radości tak mało w naszym dziwnym, zagonionym świecie!