Co rzeszowianie wiedzą o Święcie Niepodległości? [WIDEO]

- Młodzi ludzie rzadko interesują się historią. Na lekcjach uczą się głównie dat i faktów, więc historia ich nudzi. Dzisiejsi 50 i 60 - latkowie chodzili do szkoły w czasach komunizmu. O niepodległości wówczas się nie mówiło - tak tłumaczy braki w wiedzy mieszkańców Podkarpacia Leszek Gajos, socjolog z Rzeszowa.

Na pytanie jakie święto obchodzimy 11 listopada większość mieszkańców naszego regionu zna odpowiedź. Nie znają jednak nazwisk przywódców politycznych i nie zawsze wiedzą, ile lat Polska była pod zaborami.

- Wiem, że 11 listopada odzyskaliśmy niepodległość. Polska była pod zaborami. Ile lat? Tego nie pamiętam. Proszę mnie też nie pytać o konkretne nazwiska. Wiem, że mieliśmy wspaniałych generałów - mówi pani Beata, mieszkanka Rzeszowa.

A pan Grzegorz od razu zaznacza: - Słaby byłem z historii. Wiem oczywiście, że jest to data odzyskania przez Polskę niepodległości. Kiedy dokładnie to się stało? Po trzecim zaborze chcieliśmy mieć z powrotem swoje państwo. Potem było powstanie - wyjaśnia młody mężczyzna. - Przed 1918 rokiem była I wojna światowa - podpowiadam. - Być może - odpowiada pan Grzegorz i zaczyna się śmiać. Na rzeszowskich ulicach można też spotkać mieszkańców, którzy historię znają dobrze.

- Niepodległość Polska odzyskała w 1918 roku. Wcześniej przez 123 lata była pod zaborami - wylicza pani Edyta Koś, studentka Uniwersytetu Rzeszowskiego.

- Kiedyś od mojego młodszego kolegi dowiedziałem się na przykład, że Polska odzyskała niepodległość w 1890 roku - przyznaje Konrad Dudek z Rzeszowskiego Hufca Harcerzy. Młodzież niechętnie uczy się historii, potwierdzają to dyrektorzy szkół.

- Świadomość historyczna młodych ludzi jest na niskim poziomie. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich. Są jednak tacy, którzy lepiej znają piosenki Rihanny niż historię własnego kraju. Młodzież żyje dziś w wirtualnym świecie, w którym wszystko dzieje się tu i teraz. Powinniśmy uczyć się nowoczesnego patriotyzmu, cieszyć się, że żyjemy w wolnym państwie i zarazić tym młodzież - mówi Tomasz Pajęcki, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 3 w Rzeszowie.

Konrad Dudek zwraca również uwagę na to, że niewiele osób wie, co działo się 11 listopada 1918 roku na terenie naszego województwa. Leszek Gajos komentuje: - w szkołach uczymy się historii Polski, mało wiemy o naszych małych ojczyznach.

- W listopadzie 1918 roku mieszkańcy Rzeszowszczyzny bardzo uważnie śledzili to, co działo się w innych zaborach. Ruch niepodległościowy był tutaj bardzo silny - mówi prof. Wacław Wierzbieniec, historyk, wykładowca Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz rektor Państwowej Wyższej Szkoły Techniczno - Ekonomicznej w Jarosławiu.

Historyk przypomina, że 7 listopada w Lublinie utworzono Tymczasowy Rząd Ludowy Rzeczpospolitej Polskiej, na czele którego stanął Ignacy Daszyński. W Galicji zaczęto wtedy rozbrajanie oddziałów austriackich. - Nie dochodziło do walk. Po prostu odbierano żołnierzom austriackim broń i przejmowano władzę. Pilnowano też, by w tym zamieszaniu nie dochodziło do grabieży, stano na straży bezpieczeństwa cywili - mówi historyk.