Co warto wiedzieć o sezonie Nice 1 ligi

Po 29. kolejce Górnik_Zabrze był jeszcze na dziewiątym miejscu w tabeli i do pozycji premiowanej awansem tracił aż 7 punktów. W tej serii spotkań zaczęła się jednak świetna seria zabrzan, którzy wygrywali już wszystko do końca i cieszyli się z powrotu do Lotto Ekstraklasy.

Zbigniew Smółka przejmował Stal Mielec, kiedy ta była przedostatnia w tabeli i miała na koncie zaledwie osiem punktów.

Wiosną sporą metamorfozę przeszło Podbeskidzie Bielsko-Biała, które na własnym boisku w tym czasie nie przegrało żadnego meczu. Na czym polega zmiana? Jesienią bowiem „Górale” w meczach domowych rozdawali punkty na lewo i prawo i przed własną publicznością wygrali tylko raz, w ostatnim meczu jesieni.

Najskuteczniejszym piłkarzem Stali Mielec był Aleksandyr Kolew, który zdobył siedem bramek. Bułgar przy ul. Solskiego grał tylko wiosną.

Koronę króla strzelców wywalczył piłkarz Górnika Zabrze Igor Angulo, autor 17 bramek. Gola mniej zdobył napastnik GKS-u Tychy Jakub Świerczok. Warto dodać, że ten drugi skuteczność odzyskał wiosną, kiedy aż 13 razy trafiał do bramek rywali.

Najwięcej, bo 9 bramek z rzutów karnych zdobyła Bytovia. Co ciekawe tyle samo goli straciła po uderzeniach z jedenastu metrów.

Piłkarz Miedzi Legnica Petteri Forsell zdobył 13 bramek. Tych goli mogło być więcej, ale trzykrotnie nie wykorzystał rzutów karnych.

Sporym pechowcem był Mateusz Pielach, który dwukrotnie trafiał do własnej bramki. W obu przypadkach miało to miejsce jesienią.

Najczęściej notowaliśmy rezultaty 1:0 dla gospodarzy i remisy 1:1 (po 33 razy). 32 razy gospodarze wygrywali w stosunku 2:1,
31 razy to goście zwyciężali 1:0.

Sporo, bo aż 18 razy mieliśmy do czynienia z remisem 2:2.

Ciekawy jest również fakt, że dwukrotnie goście wygrywali 5:4. Miało to miejsce w pojedynkach Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zagłębie Sosnowiec i Znicz Pruszków - Wigry Suwałki. Taki sam rezultat, tylko że na korzyść gospodarza, padł w starciu Chojniczanka - Stomil Olsztyn.

Źle się działo w Zagłębiu Sosnowiec, które prowadziło aż pięciu trenerów. Byli to kolejno: Jacek Magiera, Jarosław Araszkiewicz, Piotr Mandrysz, Michal Farkas oraz Dariusz Banasik.

Łącznie w aż jedenastu klubach zmieniano trenerów w trakcie sezonu.

Za pozytywny przykład może natomiast służyć Chrobry Głogów, w którym Ireneusz Mamrot pracuje od grudnia 2010 roku.

Najsłabiej w końcówkach radził sobie Znicz Pruszków, który aż 18 bramek stracił w ostatnim kwadransie. Do końca grała natomiast Stal Mielec i osiemnaście razy trafiała do bramek, kiedy minęła 75. minuta.

Najlepiej w mecze wchodzili piłkarze Olimpii Grudziądz i w pierwszym kwadransie zdobyli 11 goli.

Kibice Górnika_Zabrze popadali w skrajności. Najpierw był strajk, a pod koniec sezonu rewelacyjne zachowanie. Socios Górnik zachęciło bowiem swoich pupili do walki o awans zapowiedzią wypłacenia premii wysokości 100 tys. złotych. Brawo!!!

Andreja Prokić, były piłkarz Stali Rzeszów i Stali Mielec jesienią bardzo średnio radził sobie w barwach GKS-u Katowice. Wiosna w jego wykonaniu była dużo lepsza i zdobył 7 bramek. Nie poszło to jednak w parze z wynikami katowiczan.

STADION. Przegląd sportowych wydarzeń tygodnia