Co z procesem byłej prokurator Anny H.? Sąd Najwyższy nie zgodził się na jego przeniesienie

O przeniesienie sprawy Anny H., oskarżonej o korupcję zabiegał Sąd Rejonowy w Tarnowie. Mimo usilnych starań sądu nie rozpoczął się tam proces byłej rzeszowskiej prokurator.

Powodem było pogorszenie się jej stanu zdrowia, a to uniemożliwiło jej przewiezienie na rozprawę w Tarnowie z aresztu we Wrocławiu, gdzie przebywa na oddziale szpitalnym.

Sąd zabiegał więc o jej przewiezienie na odział szpitalny krakowskiego aresztu (w Tarnowie nie ma takiego oddziału) i stąd dowożenie do Tarnowa, ale na oddziale nie było miejsca. Dlatego też wystąpił do Sądu Najwyższego z wnioskiem, by przenieść proces Anny H. do Wrocławia.

Jak poinformował nas wczoraj sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie, Sąd Najwyższy nie przychylił się do tej prośby. Powołał się na tak zwane dobro wymiaru sprawiedliwości, czyli konieczność przeprowadzenia bezstronnego i obiektywnego procesu. To podstawowy argument umożliwiający zmianę. W tym przypadku nie miał żadnych wątpliwości co do tego, że w Tarnowie proces Anny H., będzie prowadzony niezgodnie z tą zasadą.

- Sąd Najwyższy dostrzegł jednak problemy z jakimi boryka się tarnowski sąd i wysiłki sędziów, by doprowadzić do rozpoczęcia procesu - mówi rzecznik i wyjaśnia, że w sprawie byłej prokurator możliwe są dwa scenariusze: poprawa zdrowia oskarżonej i dowożenie jej na rozprawy, albo jak najszybsze umieszczenie jej na oddziale szpitalnym krakowskiego aresztu. - Sąd zabiega o miejsce dla oskarżonej na tym oddziale - dodaje rzecznik.

Pod znakiem zapytania jest więc kolejny wyznaczony termin rozprawy, w ten piątek.

Anna H., to jedna z bohaterek tzw. afery podkarpackiej. Jest oskarżona m.in. o przyjmowanie łapówek i innych korzyści majątkowych, powoływanie się na wpływy i załatwianie za pieniądze spraw w urzędach, fałszowanie dokumentów w celu uzyskania pożyczki.

ZOBACZ TEŻ: Śmierć niemowlaka w Rzeszowie. Prokuratura stawia zarzuty