Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co za mecz! PGE Stal Mielec rozbiła Stomil Olsztyn i pnie się w górę tabeli [RELACJA, ZDJĘCIA]

Kuba Zegarliński
Cierpliwość popłaca! PGE Stal Mielec, która jeszcze kilka tygodni temu odliczała kolejne mecze bez wygranej, dziś ma jedną z najdłuższych w lidze serii bez porażek. Dziś po bardzo dobrym meczu pokonała Stomil Olsztyn 4:0.

Dla PGE Stali Mielec była to już trzecia wygrana z rzędu. W ubiegłym tygodniu udało się pokonać Bruk-Bet Termalicę Nieciecza, a dwa tygodnie temu gorsi od mielczan okazali się być piłkarze GKS-u Katowice.

W meczu ze Stomilem Olsztyn gole dla PGE Stali strzelali: Bartosz Nowak, Andreja Prokić, Łukasz Wroński oraz Kacper Sadłocha. PGE Stal wygrała po raz trzeci z rzędu, a na dodatek rozpoczęła maraton domowych spotkań. Do końca rundy jesiennej będzie grała tylko przy Solskiego 1.

Samo spotkanie było jednym, wielkim koncertem popisowej gry podopiecznych Artura Skowronka. Szkoleniowiec, który przetrzymał na stanowisku bardzo trudny okres, dziś wreszcie może się szeroko uśmiechać i podnosić ręce w geście triumfu. Jego zespół zagrał po prostu fantastyczny mecz, okraszony aż czterema golami.

Ktoś powie, że Stomil to przeciwnik słaby, którego pozycja w tabeli (zajmuje miejsce w strefie spadkowej) jest adekwatna do poziomu prezentowanego przez tę drużynę. I tak i nie. Stomil po zmianie trenera odżył, w ostatnich trzech meczach nie przegrał żadnego i zdobył łącznie pięć punktów.

Meczu w Mielcu również nie zaczął źle. Co prawda to PGE Stal od początku nadawała ton grze, ale Stomil był naprawdę czujny w obronie i nie wyglądał na zespół, który mecz odda za darmo.

Wszystko zmieniło się w 36. minucie, gdy gola na 1:0 dla PGE Stali zdobył Bartosz Nowak. W Stomilu wyraźnie coś pękło, ten zespół po prostu nie wyglądał na zdolny do konstruowania akcji ofensywnych, był raczej skupiony na tym, by nie stracić. Gdy jednak gola stracił, cała ich koncepcja gry runęła, jak domek z kart.

PGE Stal to wykorzystała i w drugiej połowie już tylko dobijała nieporadnego rywala. Nie miniemy się z prawdą jeśli napiszemy, że wynik 4:0 to najniższy wymiar kary.

Na 2:0 strzelił Andreja Prokić, który wykorzystał dobre podania wspomnianego wcześniej Nowaka. Chwilę później PGE Stal Mielec podwyższyła na 3:0 za sprawą Łukasza Wrońskiego. Żeby było tego mało to Stomil stracił kolejną bramkę. Na 4:0 strzelił Kacper Sadłocha. Dla tego młodego zawodnika była to debiutancka bramka w barwach PGE Stali Mielec w Fortuna 1 lidze.

Po tym meczu PGE Stal Mielec przesunęła się na piątą pozycję w tabeli.

PGE Stal Mielec – Stomil Olsztyn 4:0 (1:0)

Bramki: Nowak 36, Prokić 53, Wroński 61, Sadłocha 82.

PGE Stal: Kiełpin – Getinger, Dobrotka, De Amo Perez, Spychała – Soljić, Tomasiewicz (75 Sadłocha), Nowak – Wroński (78 Banaszewki), Prokić (82 Bergier), Kuświk. Trener Artur Skowronek.

Stomil: Skiba – Kuban, Lech, Paweł Głowacki (58 Jegliński), Sołowiej, Bucholc, Śledź (56 Mętlicki), Kun (68 Piotr Głowacki), Wełnicki, Tanchyk, Trojak. Trener Piotr Zajączkowski.

Żółte kartki: Kuświk – Śledź. Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków). Widzów: 3192.

ZOBACZ TAKŻE - Andreja Prokić (PGE Stal Mielec): Wiemy, o co gramy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24