Coraz bliżej meczu PGE Stali Mielec z Lechem Poznań. Czy wiosną Said Hamulić zagra jeszcze w Ekstraklasie?

W sobotę drużyna Adama Majewskiego rozegrała sparing wewnętrzny, a już dziś rozpoczęła obóz w Turcji, który potrwa do 20 stycznia. W czasie tego zgrupowania biało-niebiescy rozegrają dwa mecze kontrolne: 14.01 z węgierskim Kisvarda FC (trzeci zespół OTP Bank Ligi) oraz 18.01 z serbskim FK Novi Pazar (szósta drużyna Mozzart Super Ligi).

Jak na razie klub z Mielca zachowuje transferową wstrzemięźliwość. Do tej pory nie zakontraktował żadnego zawodnika. Nie oznacza to jednak, że transferów w zimowym okienku nie będzie. Według naszych informacji poszukiwani są środkowy obrońca i ofensywny pomocnik. Ten pierwszy miałby zabezpieczyć defensywę po kontuzjowanym Dominykasie Barauskasie. Litwin we wrześniu zerwał więzadło rzepki i w tym sezonie już nie pojawi się na boisku. Zarząd PGE Stali poszukuje w tym przypadku piłkarza, który byłby uniwersalny; i jak Arkadiusz Kasperkiewicz mógłby grać na kilku pozycjach.

Z kolei poszukiwany ofensywny pomocnik ma być typową „10”. Nowy nabytek zapełniłby lukę po Bogdanie Vastsuku, który został sprzedany do irlandzkiego Sligo Rovers.

Oprócz reprezentanta Estonii, po stronie ubytków widnieją: środkowy pomocnik David Poreba, który został wypożyczony na rok do rezerw amerykańskiego Charlotte FC i wahadłowy Przemysław Maj, również wypożyczony, ale do końca tego sezonu, do drugoligowego Ruchu Chorzów. W obu przypadkach umowy zawierają opcje wykupu.

Czy ktoś jeszcze może odejść ze Stali? Wiele na to wskazuje. Najwięcej mówi się o ewentualnym transferze Saida Hamulicia, bez którego sytuacja Stali na pewno nie wyglądałaby tak różowo. Lider strzelców Ekstraklasy został wyceniony przez mielecki klub na 2,5 miliona euro. 22-latek trafił na radary klubów z topowych lig europejskich, m.in. z Ligue 1 i Serie A (Spezia, Cremonese).

Said łączony jest także ze szkockim gigantem Celtikiem Glasgow. Według brytyjskich dziennikarzy, prawdopodobieństwo przejścia Bośniaka do byłego klubu Boruca i Żurawskiego jest coraz większe. W przypadku ew. transferu aż 30 procent całej sumy trafiłoby na konto jego poprzedniego klubu - litewskiego DFK Dainava.

Fani PGE Stali chcieliby, żeby bramkostrzelny snajper pozostał w Mielcu i mógł wraz z kolegami z drużyny zainaugurować rundę wiosenną sezonu 2022/23. Rywalem ekipy z Podkarpacia będzie aktualny mistrz - Lech Poznań. Spotkanie to zostanie rozegrane w Mielcu - 27 stycznia. Sprzedaż biletów rozpocznie się 23.01.