Przy wejściu na błonia jest znak zakazu ruchu. Dodatkowo strażacy ochotnicy zatrzymują tych, którzy mimo zakazu chcieliby podejść do rzeki.
- Dechy zalało? - zapytał mnie mężczyzna, kiedy wracałem po zrobieniu zdjęć. Miał na myśli drewniane podesty. Woda zalała także długą ławę, na której siedzieć mogło wiele osób i obserwować rzekę. Pracownicy Miejskiego Zakładu Komunalnego wymontowali z plaży urządzenia do zabawy dla dzieci, aby woda ich nie zniszczyła.
Na terenie błoni od plaży do Centrum Handlowego VIVO woda wdarła się tam, gdzie było obniżenie terenu. Porobiły się oczka wodne, zalane zostały odcinki asfaltowych ścieżek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?