Według grupy mieszkańców radomskiego osiedla Ustronie, oczka wodne na ich osiedlu to ekologiczna bomba. - To jest przesada, nic złego się nie dzieje - uspokaja tymczasem Marek Pokorski, prezes Miejskiej Spółki Wodnej.
Z interwencją w tej sprawie zgłosił się do nas Ryszard Kołodziejski, mieszkaniec "Ustronia". Według jego relacji, woda w dwóch oczkach wodnych na osiedlu jest poważnie zanieczyszczona.
- Mieszkańcy pobliskich domków pompują tu swoje szamba - mówi.
Spotkani na miejscu spacerowicze potwierdzili słowa pana Ryszarda. Jak mówią, czasami na Ustroniu unosi się wielki smród.
- Co więcej, sądzimy, że właściciel jednego z warsztatów samochodowych wylewa tu olej - mówią, pokazując śnięte rybki na brzegu zbiornika.
Takie oskarżenia odrzuca jednak Marek Pokorski, prezes Miejskiej Spółki Wodnej, która ma nadzór nad oczkami.
- To jest przesada. My monitorujemy cały czas to, co się tam dzieje i na pewno żadnej ekologicznej bomby nie ma - mówi.
Przyznaje jednak, że wcześniej kilka osób nielegalnie pozbywało się swoich ścieków w kanałach prowadzących do oczek. Problem jednak rozwiązano.
- Naturalnie, czystość tej wody nie jest najwyższa, jednak proszę zwrócić uwagę, że jest tam życie - mówi prezes Pokorski.
Rzeczywiście, w oczkach pływają ryby. Argument ten nie przekonuje jednak interweniujących czytelników. - Tylko czekać, aż wybuchnie tu epidemia - przestrzega Ryszard Kołodziejski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?