Crasnovia od pierwszych minut próbowała atakować, ale graczom Marka Kramarza brakowało skuteczności i pomysłu na wykończenie akcji.
Crasnovia - Wisłoka Dębica 1-1
Pomysł mieli za to goście, którzy po strzale Kamila Adamczaka z bliskiej odległości wyszli na prowadzenie. Na szczęście dla gospodarzy receptę na Grzegorza Flaszę jeszcze przed przerwą znalazł Adrian Szczepański, który skutecznie dobił uderzenie aktywnego Tomasza Pietrasiewicza.
W drugiej połowie Crasnovia nadal atakowała, ale wciąż miała problemy ze stworzeniem klarownej sytuacji. Goście natomiast groźnie kontratakowali. Chwilę po zmianie stron okazje mieli Adamczak (głową) i Krzysztof Orzech (strzał po ziemi), ale tym razem Paweł Joniec nie dał się pokonać.
Ostatnie dwa kwadranse to coraz śmielsze ataki gospodarzy, którzy w dalszym ciągu jednak byli nieskuteczni. Kilka dobrych okazji zmarnował Szczepański, blisko był też Pietrasiewicz. W końcówce do własnej bramki omal nie trafił Piotr Mikulski, który wybijał piłkę głową.
CRASNOVIA KRASNE - WISŁOKA DĘBICA 1-1 (1-1)
0-1 Adamczak (12, strzał z bliska), 1-1 Szczepański (29, asysta Pietrasiewicza).
Składy obydwu drużyn, noty dla zawodników i wypowiedzi trenerów znajdziesz we wtorkowym papierowym wydaniu Nowin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant ocenia
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły