Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cuda z klocków Lego. Musisz to zobaczyć

Ewa Kurzyńska
Wystawę można oglądać przez całe wakacje do 13 września w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie.
Wystawę można oglądać przez całe wakacje do 13 września w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie. Krzysztof Łokaj
Milion dwieście - mniej więcej tyle klocków wykorzystano, by stworzyć niezwykły świat Lego. Można go podziwiać w rzeszowskim Muzeum Okręgowym.

W lunaparku uwagę przykuwają ruchome karuzele. Ludziki Lego kręcą się na Diabelskim Młynie, kolejne wzlatują w górę na małych samolotach. Złożenie makiety ze zbudowanych wcześniej fragmentów zajęło jej twórcom ponad 5 godzin.

A to tylko jedna z ekspozycji niecodziennej wystawy, jaką można podziwiać w rzeszowskim muzeum przy ul. 3 Maja. Twórcy ekspozycji to pasjonaci zrzeszeni w klubie dorosłych fanów Lego - LUGPol.

Z całej Polski

- Naszą społeczność tworzy około pięciuset fanów LEGO z całej Polski. Dwustu to członkowie aktywni, którzy budują, biorą udział w konkursach, dyskutują na klubowym forum. Na Podkarpaciu jest nas w sumie kilku pasjonatów - wylicza Dariusz Mróz z Rzeszowa, współtwórca wystawy "Legowisko - historie klockami budowane".

Makieta kolejki, morska bitwa pod Oliwą, światy z gier Warhammer 40000, średniowieczne miasteczko, bitwa pancerna z okresu II wojny światowej - to tylko niektóre cuda, jakie wyczarowali klubowicze.

Szacują, że wszystkie modele zaprezentowane w Rzeszowie powstały w sumie z miliona dwustu tysięcy elementów. Kolekcjonerzy i modelarze przywieźli je z całej Polski. Goście muzeum będą je mogli podziwiać przez ponad dwa miesiące.

- Są wśród nas zarówno studenci, jak i osoby po pięćdziesiątce. Gdy ktoś postronny słyszy, że budujemy z Lego, często padają żarty, że stare chłopy bawią się klockami. Wystarczy jednak, że pokażę zdjęcia naszych konstrukcji, zapada cisza, pojawia się szacunek - mówi Dariusz.

Zarówno on, jak i Piotr, także rzeszowianin i aktywny klubowicz, z Lego zetknęli się po raz pierwszy jako dzieci. Były wczesne lata 80. i te duńskie klocki były w Polsce dostępne jedynie w sklepach Peweksu czy Baltony.

Pierwszy zestaw

- Pierwszy zestaw kupiła mi mama podczas wycieczki do Sanoka. Gdy kończyłem szkołę średnią wszystkie klocki, jakie uzbierałem przez lata, zajmowały jedną trzecią pudełka po butach. Potem na wiele lat o nich zapomniałem. Fascynacja odżyła, gdy zostałem ojcem - wspomina Piotr.

Pudełko z klockami odkurzono, gdy syn Piotra skończył cztery lata.

- Odkryłem wówczas Lego na nowo. Z czasem w domu klocków przybywało. Dziś najbardziej pasjonuje mnie tworzenie modeli czołgów i samolotów. Odtwarzam je na tyle wiernie, na ile pozwalają kształty klocków - opowiada Piotr.

Na wystawie można podziwiać makietę jego autorstwa, która przedstawia bitwę pancerną z czasów II wojny światowej.

Lego popiera działalność klubów

Z kolei "konikiem" Darka są modele ruchome. A prawdziwym wyzwaniem konstrukcje powstałe na bazie klocków z serii Technic.

- Każdy z nas pasjonuje się czymś innym. Kluby, takie jak LUGPol, działają na całym świecie. Nasz powstał w 2004 roku. Dziś, po blisko dekadzie, możemy się pochwalić m.in. tym, że dorośli fani Lego z Polski są światowymi liderami w zawodach ciężarówek zdalnie sterowanych - podkreśla Dariusz.

Działalność klubu popiera i wspiera firma Lego. Jak? Przekazując bezpłatnie część klocków, z których powstają wystawy.

- Ogromną część elementów kupujemy jednak sami, np. na aukcjach w Internecie. Niektóre klocki kolekcjonerskie "idą" nawet kilkadziesiąt złotych za sztukę - przyznają.

Pierwsze klocki były z drewna

Lego to bez wątpienia najsłynniejsze klocki na świecie. Firma, która je produkuje, powstała na początku lat 30. ub. wieku w mieście Billund w Danii. Koncern nadal pozostaje własnością rodziny założyciela Kirka Kristiansena. Dziś należy do jego wnuka.

- Początkowo klocki były drewniane. Te, znane dziś, powstały w latach pięćdziesiątych - opowiada Dariusz Mróz.

Co ciekawe, gdyby wziąć klocki z tamtej epoki i te współczesne, można je bez trudu połączyć! Umożliwia to zasada łączenia za pomocą wypustek i odpowiadających im gniazd. Metoda zapewnia nieograniczone możliwości budowania.

- Tajemnica sukcesu Lego tkwi właśnie ich uniwersalności. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Ci, którzy lubią utarte ścieżki, mogą złożyć model z zestawu proponowany przez producenta. Natomiast amatorzy własnych konstrukcji mogą, dysponując tym samym materiałem, zbudować całkiem coś innego. To sprawia, że klocki Lego są zabawkami, które się nie nudzą - wyjaśniają klubowicze.

Na oficjalnej stronie firmy można przeczytać, że dostarcza klocki do ponad 130 krajów świata, zatrudnia ponad 10 tys. pracowników i jest trzecim, co do wielkości producentem zabawek na świecie.

- Nazwa Lego pochodzi z połączenia dwóch duńskich słów: leg godt co oznacza "baw się dobrze" - czytamy na stronie.

Nazwa jak najbardziej trafiona, bo klocki dwukrotnie wyróżniono tytułem "Zabawki stulecia". I choć na rynek wchodzą kolejne zestawy, wzorowane m.in. na bajkach i popularnych firmach, to wszystkie łączy ten sam fundament: tradycyjny, niezmienny klocek. Wystarczy tylko uruchomić wyobraźnię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24